Był już sernik dwukolorowy, były lizaczki czekoladowo-sernikowe, a teraz czas na kulki serkowe w pastelowych ubrankach. Przez nas zostały nazwane żółwikami i, co zabawne, niektóre można było podnieść za samą skorupkę lukrową, a wnętrze zostawało na talerzyku. Znikały szybko, wzbudzając przy okazji ogromny entuzjazm gości.
Polecam szczególnie, jeśli zostanie Wam troszkę sera lub kawałków po serniku.
Czas i porcje:
Liczba porcji: ok. 12 kulek
Czas: 1 h
Składniki:
6 łyżek gotowego sera na sernik (musi być sztywny, ja kupuję Piątnicy w kubełku)
2 łyżki cukru pudru
kilka biszkoptów (do pokruszenia)
opcjonalnie łyżeczka kakao
na lukier
1 białko
1,5 szklanki cukru pudru
barwnik czerwony i niebieski
Moje porady:
trzeba mieć w zanadrzu więcej biszkoptów lub innych ciastek do kruszenia, bo wiadomo, że ser serowi nie równy. Z masy muszą się dać lepić kulki i nie mogą być ani zbyt lepkie ani zbyt suche
jeśli lukier biały, który odłożyłam na spodek, lekko zaschnie, dodaję mu dwie kropelki cytryny i mieszam. Bez problemu można wtedy wyciskać nim wzorki
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Do miski wrzucam ser, cukier puder i pokruszone biszkopty, ewentualnie łyżeczkę kakao (będą wtedy ciemniejsze). Mieszam wszystko zewnętrzną częścią łyżki. Wstawiam na pół godziny do lodówki. Kulki siedzą w lodówce, a ja robię lukier. Białko ukręcam ze szklanką cukru pudru (połowę dodam potem, już po dodaniu barwnika). Kiedy jest już gęsta, biała masa, to dzielę na 3 części. 2 równe, większe, a jedna mniejsza na końcowe wzorki (wystarczy półtorej łyżki odłożyć na spodek).
Do większych części lukru dodaję kilka kropel niebieskiego barwnika, a do do drugiego pojemnika czerwony. I teraz w zależności od potrzeby zagęszczam lukier dodatkowym cukrem pudrem. Cukier powinien być gęsty, aby nie spłynął z kuleczek.
Krok 2. Kulki układam na kratce (aby lukier, który spłynie, nie tworzył rozlewisk pod kulką, bo wtedy będzie trudniej ją ułożyć w papilotkach, a nawet przy odklejaniu może się ukruszyć). Lukier przenoszę na kulki, jest dosyć gęsty, więc nie ma mowy o polewaniu lukrem. Tworzę takie skorupki, raczej grubsze. Odstawiam, aby lukier zasechł (można do lodówki), a następnie odrobinę lukru, którą odłożyłam wcześniej, wsadzam do rękawa i najcieńszą końcówką robię kropki i zygzaki. Układam w papilotkach.
Serkowe kulki w kolorowych kubraczkach
Układam kulki w papilotkach i podaję. Oto różowy muchomorek: