Tym, czym dla Kubusia Puchatka jest miodek, tym dla mnie są powidła śliwkowe z czekoladą.Potrafię zjeść ich cały słoiczek naraz. Mogę bez mrugnięcia okiem powiedzieć, że są to moje ulubione powidła.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Zdaję sobie sprawę, że niektórych to połączenie może dziwić. Kiedy moja psiapsiółka Justyna (od której mam przepis) powiedziała, że przywiezie mi słoiczek tego cuda, to początkowo byłam w szoku. W jeszcze większym byłam, jak spróbowałam. Smakują jak... jak rozpuszczone śliwki w czekoladzie. :) Są pyszne, słodziutkie i czekoladowe.
Zasmakowały mi tak bardzo, że nie mogłam się doczekać, kiedy pojedziemy na targ, bym mogła kupić śliwki i zrobić własny zapas na zimę. Udało mi się dorwać ostatnie śliwki i zabrałam się za przygotowania. Przepis od Justy wyglądał tak: 1,5 wiadra śliwek... i tu nastąpił szok trzeci (wiadra?!) i szybko wszystko dostosowałam do swoich potrzeb. Mi wychodzi 5 słoików i myślę, że więcej, to byłaby okropna rozpusta. A teraz zostaje mi wszystkich zaprosić na małe co nieco – smacznego.
Powidła śliwkowe z czekoladą – ulubione krok po kroku
- czas: ok. 5 h
- liczba porcji: 5 słoików plus bonus
Składniki:
- 1,5 kg śliwek
- 400 g cukru
- 6 kostek czekolady deserowej (lub mlecznej, łasuchy mogą i 8 kostek)
- 5 łyżek kakao
- 1 cukier waniliowy
Moje porady:
Krok 1: Śliwki dryluję i wrzucam na patelnię o grubym dnie, ewentualnie do garnka. Wstawiam na niewielkim średnim gazie i gotuję. Całe gotowanie zajmuje około 5 h. Można je rozłożyć np. na dwa dni (jednego podgotować – czy jak kto woli podsmażyć – przez 2 h i drugiego przez 3 h)
Krok 2: [na zdjęciu już po około 3 h]. Co jakiś czas zaglądam i mieszam łyżką.
Krok 3: Czekoladę, cukier, kakao i cukier waniliowy dodaję dopiero gdzieś w 4 h gotowania, po prostu, gdy będzie już dosyć rozgotowane. Jeśli nie jesteście pewni smaku, to proponuję dodać czekoladę np. tylko do części (tak na słoik), a resztę bez.
Krok 4: Przekładam do wyparzonych słoików. (ja parzę w piekarniku 10 minut w 100°C, albo wyparzam wrzątkiem i wycieram). Przecieram brzeg spirytusem i zamykam dokładnie słoik, odwracam do góry dnem i w takiej pozycji zostawiam, aż wystygną. Co ważne (!) powideł z czekoladą próbuję dopiero 24 h od włożenia do słoików, wtedy smaki się dobrze połączą. Zaraz po wystygnięciu są lekko gorzkie, czego ja nie lubię. A po ok. dobie wszystkie smaki są pyszne (taka jest przynajmniej moja sugestia:)).
Komentarze: 140
ja pierwszy raz zrobiłam dżem z winogron ogrodowych ( z działki – mega ;)) polecam
Robiłam tydzien temu… Został mi mały słoiczek bo wszystko się rozeszło w mgnieniu oka. Rodzina, w pracy, znajomi, każdy zażyczył sobie słoiczek… Musiałam dorobić drugą turę :D
Własnie robiłam wczoraj wieczorem, robię co roku z tego przepisu :)) znikają szybko:)
Robię każdego roku!!! Nie tylko dzieci je uwielbiają
Czekodżem :-) robiłam w tym roku . 2,5kg śliwek, 1kg cukru, 20dag kakao :-)
tak znikają
Jakie sliwki sa najlepsze?
Przepis fajny,prosty.dodalam duzo mniej cukru a jednak na razie w trakcie gotowania powidła sa bardzo słodkie.czy musze dodać wiecej śliwek aby złagodzić smak?
Dzien dobry
Jestem w trakcie gotowania,juz ostatnia godzina.dodalam mniej cukru a jednak na ta chwile wszystko jest bardzo słodkie.czy w tej sytuacji należy dosmażyć/dogotować wiecej śliwek?
Ja właśnie rozpoczynam powidłowanie…mmmm nie mogę się doczekać smaku!!!
Pozdrawiam!
Zrobię hak będą śliwki zapewniam
Witam, Pani Paulinkojestam w trakcie robienia i nie wiem o co chodzi ale mi po 2,5 h smażenia z 1,5 kg zostało chyba na niecały słoiczek :( jak to ma być??
smaczne
Nie można dodawać nowych komentarzy.
- Starsze komentarze
- |
- Nowsze komentarze
140