To nawet nie tyle sernik, co rozpływający się w ustach serowy deser. Jest pyszny. Co prawda, uprzedzam, że część gości troszkę marudziła, że za mało słodki (więc śmiało możecie sypnąć więcej cukru), ale konsystencję ma super. Jest taki gładki, śmietankowo-serowy. Na smak ma wpływ ser mascarpone, który wymieszałam z twarogiem.
Jeśli chodzi o twaróg, to wykorzystałam taki kubełkowy, jak na zwykły sernik, po prostu zrobiłam sernik na zimno, bo skończyły mi się jajka. :) Możecie też zamiast twarogu wykorzystać serki homo, wtedy zachęcam do wykorzystania przepisu na klasyczny sernik na zimno. Sernik na twarogu zrobiłam w wersji delikatnie czekoladowej, a z wierzchu posypałam wiórkami kokosowymi. Mniam!