Lubię owoc granatu, a połączenie soczystych pesteczek z kokosem chodziło za mną od dawna. Deser okazał się pyszny i jestem bardzo zadowolona z tego zestawu smaków. Słodycz migdałów i kokosa fantastycznie współgra z soczystością, ale czasem też cierpkością granatu. W moim migdałowo-kokosowym deserze z granatem nie zabrakło maleńkiej nuty alkoholu w postaci malibu. Dodatkowo podkreśla smak deseru.
Ten deser jest idealny na kolację we dwoje, łagodny, słodziutki i prezentuje się niebanalnie. :) Nam bardzo zasmakował, a jako że mam obecnie słabość do mleka zagęszczonego, to na pewno ponownie go niebawem skosztujemy. Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: 2/4 porcje
Czas: ok 2 h
Składniki:
2 łyżeczki żelatyny
1/4 szklanki wrzątku
300 ml mleka zagęszczonego niesłodzonego
3 łyżki cukru pudru (kopiaste)
2 łyżki wiórków kokosowych
2 łyżki twarogu
3 łyżeczki malibu lub likieru kokosowego
1 granat
1/3 szklanki płatków migdałowych
kawałki kokosowych płatków
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Żelatynę rozpuszczam we wrzącej wodzie, mieszam, aż nie będzie grudek, trzymając garnuszek nad ogniem, wysoko, aby nie przypalić.
Krok 2. Wlewam mleko zagęszczone, mieszam, podgrzewając na niewielkim ogniu. Dodaję twaróg, cukier puder, cukier waniliowy i wiórki i wszystko mieszam, a następnie odstawiam, by troszkę przestygło.
Krok 3. Dodaję malibu (albo rum, albo likier kokosowy) i mieszam. Wlewam do kokilek i wstawiam do lodówki, aż stężeje. Ja trzymam około 2 h.
Krok 4. Dekoruję pestkami z owocu granatu (łatwo wyjmuje je się widelcem), dodaję płatki migdałowe i kawałki płatków kokosowych. Smacznego.