Faworki kwiatki są urocze. Zrobiłam je przy okazji robienia zwykłych faworków i jestem nimi oczarowana. Są takie malutkie, słodkie i łatwiejsze niż zwykłe! Oj tak, jakoś szybciej się smażą i są takie fajnie nadmuchane powietrzem. Świetne.
Ja swoje chrustowe różeposypałamcukrem pudrem i na każdej położyłam kropeczkę swoich ulubionych powideł śliwkowych. Kwiatuszki są na jeden gryz, takie do złapania w locie i na pewno nie pękną na pół jak faworki złapane za koniec. :)
Polecam szczególnie początkującym „faworkowcom”. Na pewno spodobają się też dzieciom. Możecie zrobić też inne kształty. Samochodziki, misiaczki, serduszka – czemu nie. Ja wycinałam je foremką do pierniczków, więc kształt jest tylko kwestią upodobań. Na pewno są bardzo fajne. I oczywiście pyszne! Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: cały talerz kwiatków
Czas: ok. 1 h
Składniki:
3 szklanki mąki (krupczatka, tortowa i zwykła – każdej 1 szklanka)
7 żółtek
250 g śmietany 18 lub 22%
1 łyżka spirytusu
1 szczypta soli
1 łyżka cukru waniliowego
700 g smalcu do smażenia
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Wszystkie składniki mieszam na blacie.
Wyrabiam, aż będzie spójne ciasto. Ciasto jest takie lekko lepkawe, a w trakcie zagniatania robi się elastyczne.
Krok 2. Wałkiem albo tłuczkiem uderzam ciasto, aż będzie elastyczne i pojawią się bąbelki powietrza.
Krok 3. Wałkuję tak cienko, jak tylko umiem.
Krok 4. Wycinam kwiatki, wykorzystując foremkę lub inne wzorki.
Krok 5. Zdejmuję nadmiar ciasta, wałkuję i wycinam, aż się skończy ciasto.
Krok 6. Na patelni rozgrzewam smalec, trzymam na średnim, ciut większym ogniu. Nie może być ani za ciepły, ani za zimny.
Wrzucam kwiatki – powinny zakręcić się i pływać na powierzchni. Szybko napełnia się powietrzem i wtedy przewracam na drugą stronę.
Smażę na złocisto.
Przed podaniem posypuję cukrem pudrem i dekoruję kropeczką dżemu.