Ostatnio kupiłam wyjątkowo pyszne kasztany, duże i słodkie, po upieczeniu są niesamowicie smaczne i przyjemnie miękkie. A skoro tak mi zasmakowały, to musiałam ich dodać do pieczywa. Bagietka z pieczonymi kasztanami to moja propozycja na leniwą kolację lub smakowite śniadanie. Bagietka jest miękka w środku, skórkę ma chrupiącą, a kawałki kasztanów dodają fajnego smaku.
Bagietka z pieczonymi kasztanami jest lekko słodkawa, mi najbardziej posmakowała z ziołowym serkiem capri – pycha. Są takie momenty, kiedy potrafię pójść do kuchni, nawet późnym wieczorem, ukroić kromeczkę i zjeść w swojej ulubionej kombinacji. Tak właśnie jest z tą bułką z kasztanami. Po prostu kusi. :)
Krok 1. Kasztany nacinam i wstawiam do nagrzanego do 200°C piekarnika. Piekę około 15 minut.
Krok 2. W tym czasie zagniatam ciasto. Czyli odmierzam wszystkie składniki (woda musi być gorąca, ale nie wrząca), najpierw mieszam w misce, a potem wyrabiam, aż będzie gładkie.
Wkładam do miski na 40 minut (pod przykryciem w ciepłe miejsce).
Krok 3. Kasztany obieram z łupinek, najlepiej, gdy są jeszcze ciepłe, bo wtedy łatwiej się obiera, tylko uważajcie, by się nie oparzyć.
Kroję na mniejsze kawałki.
Krok 4. [na zdjęciu ciasto po 40 minutach rośnięcia].
Wyjmuję ciasto i dzielę na dwie części.
Krok 5. Na każdej układam pokrojone drobno kasztany pieczone.
Krok 6. Zagniatam i formuję bagietkę lub bułkę (ja turlam, aż utworzy się pożądany kształt) – na filmie pokazałam dokładnie, jak to robię.
Nacinam – oczywiście naciąć można później, ja jednak nacinam w tym momencie). Odstawiam na 1 h do wyrastania (tak troszkę inaczej niż zwykle, to drugi czas wyrastania mam dłuższy niż pierwszy, ale oczywiście można zamienić).
Krok 7. [na zdjęciu bagietki po 1 h wyrastania]. Wstawiam do nagrzanego do 220°C piekarnika na około 25 minut. Smacznego!