Kociołek ziemniaczano-parówkowy to rodzaj zapiekanki ziemniaczanej z parówkami. Proste danie, do zrobienia którego potrzebne są głównie ziemniaki i parówki, a reszta to zioła, czosnek, parmezan i śmietana. To właśnie mieszanka ziół sprawia, że todanie jest niesamowicie aromatyczne. Lubię eksperymentować z ziołami, dobieranie przypraw to cośzupełnie innego niż nasypanie gotowca z paczki.
Kiedy wybieram przyprawy do konkretnego dania, staram się je łączyć np. ze względu na zapach czy smak, a czasem na zasadzie kontrastu. Kociołek ziemniaczano-parówkowy wzmaga apetyt już samym zapachem, przyprawy są różne, a każda wydobywa inny smak z tego prostego, wręcz banalnego dania.
Jeśli lubicie aromatyczną kuchnię,to na pewno to danie przypadnie Wam do gustu. I nie bójcie się ziół, dobrze dobrane potrafią z prostej potrawy zrobić zupełne inne danie. Smacznego. ;-)
Czas i porcje:
Liczba porcji: dla 4 osób
Czas: ok. 1 h i 20 minut
Składniki:
250 g parówek (tj. ok. 5–6 sztuk)
1–1,2 kg ziemniaków ugotowanych
4–5 ząbków czosnku
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka papryki ostrej
1/2 łyżeczki estragonu
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki bazylii
1/2 łyżeczki cząbru
1 łyżeczka soli
1/3 natki pietruszki
1/4 szklanka oliwy
ok. 40 g zmielonego parmezanu
ok. 250 g śmietany 18%
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Wszystkie zioła, a także sól, wsypuję do miseczki.
Krok 2. Czosnek siekam drobno. Następnie dodaję go do miseczki z ziołami.
Krok 3. Dodaję też parmezan, oliwę i natkę pietruszki. Wszystko mieszam.
Parmezan można zastąpić innym włoskim serem, np. grana padano lub corregio, pełni tutaj rolę przyprawy, dlatego nie zamieniałabym go na zwykły żółty ser.
Krok 4. Ugotowane ziemniaki kroję w plasterki, tak samo parówki.
Krok 5. Naczynie żaroodporne smaruję delikatnie oliwą, układam porcję ziemniaków, parówki, na to ziołową mieszankę i troszkę śmietany, i znowu ziemniaki, parówki, zioła, śmietana.... najlepiej, gdy ostatnią warstwą są ziemniaki polane śmietaną.
Krok 6. Wstawiam do nagrzanego do 200°C piekarnika i piekę pod przykryciem przez 1 h (ja wykorzystuję naczynie z pokrywką, ale możecie przykryć np. folią aluminiową). Podaję gorące. Smacznego.