Słoniowe uszy to słodkość pomiędzy ciasteczkami a faworkami, bliżej im jednak do ciasteczek choć z wyglądu przypominają właśnie nasze faworki. A planowałam je zrobić odkąd przeczytałam książkę „Zupa z granatów” Marshy Mehran. To tam między opowieścią o trzech irańskich siostrach są wplecione przepisy, które po prostu kuszą. Słoniowe uszy to ciastka pachnące kardamonem i wodą różaną, delikatne, choć pracochłonne. Warto spróbować, choć przyznam, że osobiście wolę nasze faworki :)
Na pewno słoniowe uszy (czyli gush-e-fil) spodobają się dzieciom, mają uroczy kształt, w dodatku są słodkie i słodko pachną. Jako odmiana od klasycznych wypieków na pewno będzie to strzał w dziesiątkę. Są kruche i najlepiej smakują posypane cukrem pudrem. Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: bardzo dużo, 2 półmiski ciastek
Czas: 1 godzina
Składniki:
1 jajko
125 ml mleka
125 ml wody różanej
4 strączki kardamonu
80 g cukru
ok. 590 g mąki
olej do smażenia
cukier puder do dekoracji
Moje porady:
porcja jest naprawdę duża, jeśli chcecie zrobić na próbę to zróbcie z połowy
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Rozgniatam kardamon. Wlewam do miski mleko, wodę różaną, jajko, cukier, i kardamon i mieszam. Dodaję mąkę. Na początku dodajcie mniej np. 500 g i dopiero potem w trakcie wyrabiania dosypcie więcej.
Krok 2. Ciasto zagniatam, będzie jak makaronowe, elastyczne, ale nie lepkie, mąki podsypujcie tyle by się nie lepiło. Ciasto wałkuję bardzo, bardzo cienko. Im cieniej tym delikatniejsze ciastka. Ja pomagałam sobie maszyną do makaronu a potem wałkiem.
Krok 3. Wycinam dużą szklanką (kieliszkiem do czerwonego wina lub małą miseczką) koła.
Krok 4. I łapię za środek tworząc kokardkę.
Krok 5. Wrzucam na rozgrzany do 180°C olej i smażę aż będą lekko złociste, ale lekko. Ok. 1 minuty, bo jak za mocno to będą twarde. Posypuję cukrem pudrem przed podaniem. Smacznego.
Słoniowe uszy, czyli delikatne ciasteczka w kształcie uszu słoniaSłoniowe uszy pachną różą i kardamonem :)I są delikatne choć twardsze niż faworki