To popisowe danie mojego Męża. Są to najlepsze na świecie żeberka. Żeberka lekko ostre, bo marynują się całą noc w marynacie, mięciutkie i prawie bez tłuszczu, bo wszystko wytapia się w trakcie pieczenia. Po prostu naj!
Ważne w tym przepisie jest mięso – warto poszukać dobrego kawałka z mięsem, a nie kościstego.
My żeberka jemy z ziemniaczkami (dobre są podsmażane albo pieczone). Do tego dania pasuje też surówka wiosenna. Z tego, co pamiętam, przepis na żeberka znaleźliśmy w jakimś poradniku i po udoskonaleniu zagościł u nas na stałe. Przepis jest świetny i zachęcam Was gorąco do spróbowania. Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: dla 4-6 osób
Czas: ok. 2,5 h (dzień wcześniej trzeba zamarynować – patrz przepis)
Składniki:
1,5 kg żeberek wieprzowych
oliwa (do obsmażenia)
marynata
łyżeczka ostrej papryki w proszku
łyżeczka słodkiej papryki w proszku
kostka granulowanego czosnku
2 łyżki miodu
pół łyżeczki pieprzu cayenne
łyżeczka pieprzu
2 łyżeczki zmielonego kminku
łyżeczka soli
2 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
ćwierć szklanki piwa
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Dzień wcześniej robię marynatę do żeberek ze wszystkich składników. Żeberka myję i kroję na mniejsze kawałki. Kawałki takie, żeby były 2 kostki. Często wychodzi nam nawet jedna kostka i też są w sam raz.
Mięso wkładam do marynaty, w międzyczasie przekładam je, aby to na górze również nabrało smaku.
Krok 2. Właściwego dnia wyjmuję mięsko z marynaty i obsmażam z obydwu stron na oliwie.
Krok 3. Obsmażone mięsko umieszczam w naczyniu żaroodpornym i zalewam resztą marynaty, oliwą z patelni i ewentualnie, jeśli jest mało, dolewam szklankę wrzątku (czasem robię to w trakcie pieczenia, gdy widzę, że tłuszczyko-marynata znika. Wstawiam do piekarnika na 180°C na półtorej godziny (90 minut). W trakcie pieczenia lekko dolewam wody, aby żeberka się nie zwęgliły, warto do nich zajrzeć. Wyjmuję z naczynia i podaję na przykład z ziemniaczkami.