Rambutan, kolejny słodki owoc tropikalny o dość oryginalnym, „włochatym” wyglądzie. :) Rambutan przypomina trochę liczi, zarówno wizualnie, jak i smakowo, choć moim zdaniem jest od niego znacznie delikatniejszy. Dzisiaj o tym, jak smakuje rambutan, jak kupować rambutan i do czego go w kuchni wykorzystać.
Rambutan
Rambutan znajdziecie w sklepach też pod nazwą jagodzian lub śliwka chińska, z wyglądu przypomina trochę liczi, ale jednak odrobinę jest od niego większy i ma charakterystyczne włoski-kolce. Te włoski są miękkie, trochę gumiaste, całość przypomina bardziej kolorową zabawkę dla domowego pupila niż jadalny owoc.
Jak kupować rambutan
Rambutan jest wielkości kasztana, kupując go, zwróćcie uwagę na to, by był ładnie wybarwiony, od pomarańczowego do mocnego bordowego koloru, niesamowicie okazale prezentują się różowe owoce, wręcz takie w kolorze smoczego owocu. Na powierzchni nie powinno być plamek.
Jak jadać rambutan
Rambutan ma jadalny środek. Wystarczy otworzyć włochatą łupinkę (najłatwiej lekko wbić nóż, nie jest twarda, ale łatwiej wtedy równo otworzyć). W środku jest galaretkowa zawartość w kolorze biało-kremowym. Ta część, z wyjątkiem pestki, jest jadalna. Pestka jest w środku, czasem trzeba mocniej tę białą cześć od niej odkroić, a czasem bardzo łatwo odchodzi.
Owoce są soczyste, ładne, delikatnie pachną.
Rambutan możecie też kupić w syropie, szczególnie w sklepach z azjatycką żywnością, w takiej postaci jest bardziej trwały. W lodówce rambutan świeży można trzymać kilka dni.
Jak smakuje rambutan
Rambutan smakuje trochę jak galaretkowa gruszka (to moje skojarzenie, ale może Wam kojarzy się inaczej?). Przypomina też trochę liczi, ale jest delikatniejszy w smaku, znacznie. Rambutan będzie dobry nie tylko jako dekoracja, ale też jako składnik deserów, sałatek i dań z woka.
Jadacie rambutan? Lubicie? Jak Waszym zdaniem smakuje?