Pyszny chleb o zniewalającym aromacie oliwek. Nie dałam ich dużo, ale ich obecność robi swoje. Dzięki oliwkom chleb nie tylko pięknie pachnie, ale jest też lekko słonawy. Jest to chleb pszenny, ma delikatny miąższ i pyszną skórkę. Ja użyłam czarnych oliwek, ponieważ są bardziej wyraziste (szczególnie po pieczeniu). Miłośnikom delikatniejszych smaków polecam oliwki zielone.
Chleb z oliwkami najbardziej smakuje mi z żółtym serem i pomidorem. Dla mnie jest to perfekcyjne trio.
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Zaczynam od przygotowania zaczynu. Robię go zazwyczaj z samego rana, tak aby potem mógł leżeć w misce, podczas gdy jestem w pracy.
Do miski wsypuję 90 g mąki, 110 g wody i 20 g zakwasu. Wszystko mieszam, przykrywam i odstawiam w nieprzewiewne miejsce na ok. 10 h.
Krok 2. [Tak wygląda zaczyn po 10 h leżakowania w misce]
Krok 3. Oliwki przekrawam na pół każdą i kładę na papierze, żeby nie były bardzo mokre.
Krok 4. Do miski z zaczynem dorzucam resztę składników, czyli mąkę, wodę i sól. Następnie dodaję oliwki i mieszam wszystko.
Krok 5. Kiedy ciasto w misce zaczyna łączyć się w kulę, to przekładam je na blat i wyrabiam. Ciasto powinno być lepkie, ale nie kleiste. Jeśli zachodzi taka potrzeba, to delikatnie podsypuję mąką. Jednorazowo nie więcej niż płaską łyżkę.
Następnie formuję ciasto w kulę.
Krok 6. Koszyczek lub miseczkę wykładam ściereczką i sypię mąką, wkładam do niego kulę ciasta. Odstawiam do wyrastania w ciepłe, nieprzewiewne miejsce na 2 h. [na zdjęciu przed wyrastaniem]
Krok 7. [Na zdjęciu po wyrastaniu 2 h].
Przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Krok 8. Chleb nacinam od góry ostrym nożem na głębokość ok. 2-3 cm.
Wstawiam do nagrzanego do 210°C piekarnika, na 45-50 minut (przy 50 ma bardziej rumianą skórkę). Studzę na kratce i dopiero wtedy kroję.