Chlebowy kogut na Wielkanoc. Fajnie prezentuje się na stole, moim zdaniem wygląda uroczo. ;) Przypomina mi takie koguty z Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Kupowane i zjadane w biegu, chyba nigdy taki kogut nie wrócił cały do domu, zawsze miał przynajmniej kawałek ogona nadgryziony. I chociaż już dawno takiego nie jadłam, to mam do nich wielki sentyment.
Mój wielkanocny kogut w smaku jest delikatny, na zewnątrz lekko słony, w środku przyjemnie chlebkowy i mięciutki. Ja swojego kogucika zrobiłam z wałeczków ciasta drożdżowego, ale możecie puścić wodze fantazji i zrobić zupełnie innego. Wydaje mi się, że bez względu na „stylizacje”. będzie cieszyć oko.
A kogucik wielkanocny to moja propozycja w 67 edycji WP. Przepis, choć chlebowy, zamieszczam tutaj, aby zachęcić Was do upieczenia takiego właśnie koguta wielkanocnego na zbliżające się święta. Nie jest to trudne, ciasto przyjemnie się obrabia, a taki kogut to nie tylko fajna ozdoba, ale też smakowity kąsek. :) Polecam i zachęcam do pieczenia.
Czas i porcje:
Liczba porcji: spory kogut
Czas: 2 h
Składniki:
330 g mąki pszennej
25 g mąki żytniej (typ 2000)
4 g drożdży instant lub 8 g świeżych
180 g wody
20 g miodu
20 g masła roślinnego
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
plus:
1 łyżka oleju do smarowania
1 jajko
1 łyżeczka soli do smarowania przed pieczeniem
1 łyżeczka wody
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Wszystkie składniki na ciasto chlebowe umieszczam w misce. Jeśli nie macie mąki żytniej, to zastąpcie ją pszenną, też wyjdzie bardzo dobry :)
Drożdże świeże rozpuszczam w wodzie, a suche wsypuję bezpośrednio do miski.
Wszystko mieszam.
Krok 2. Następnie przekładam na blat i zagniatam, aż ciasto będzie jednorodne, gładkie i elastyczne.
Krok 3. Smaruję olejem (tą 1 łyżką) i wsadzam do miski. Przykrywam ściereczką i odstawiam na 1 h, by wyrosło.
Krok 4. Po tym czasie wyjmuję z miski, formuję 5 wałeczków.
Krok 5. Formuję z nich kogucika. Tutaj możecie puścić wodze fantazji i zrobić zupełnie innego. Ja robiłam z wałeczków. Najpierw dolny wałeczek, potem kolejny itd. Ważne, by układać na papierze do pieczenia, to ułatwia potem wyjęcie koguta już upieczonego. :)
Z najwyższego uformowałam łepek (lekko "rozpłaszczając" ciasto, dorobiłam też "koronkę").
Przykrywam ściereczką i odstawiam na 20–30 minut.
Krok 6. Po upływie tego czasu mieszam jajkowidelcem z solą i łyżeczką wody, i smaruję całego kogucika. Dzięki temu będzie delikatnie słony i będzie miał ładny kolor po upieczeniu.
Wstawiam do nagrzanego do 220°C piekarnika i piekę około 20 minut. Piekąc, można wstawić na tę samą półkę co kogut małe naczynko żaroodporne z wodą, wtedy skórka będzie bardziej miękka po upieczeniu, ale i bez tego jest pycha. ;)