Flambirowanie. Dla tych z Was, którzy nie wiedzą, co to jest –to podpalanie potraw. Widowiskowe i… dodające smaku!
To kolejne warsztaty skierowane do profesjonalistów, w których miałam okazję brać udział na zaproszenie Makro, szalenie mnie to cieszy, bo każdy taki kurs pod okiem szefów kuchni to ogromna porcja inspiracji i wiedzy.
Co to jest flambirowanie i po co
Flambirowanie to podpalanie potraw, ma ono na celu uwydatnienie smaku potrawy. To tak w wielkim skrócie, ale to najlepszy opis procesu podpalania. Podczas przygotowywania dania lub przed samym podaniem, do potrawy dodaje się alkohol i podpala, po kilkunastu czy kilkudziesięciu sekundach alkohol się wypala, ale zostaje specyficzny smaczek. Dania są po prostu smaczniejsze, a ich walory smakowe są bardziej wyczuwalne.
Flambirowanie pomaga wydobyć słodycz z warzyw, smak z mięsa i to właśnie nie za pomocą przypraw, a za pomocą alkoholu. Podobnie przy owocach, wspomaga troszkę ich karmelizację, uwydatnia smak. Może będę ciut niesprawiedliwa, ale podpalony alkohol pełni tutaj rolę takiego „podbijacza smaków”. Dla mnie bomba. W dodatku flambirowanie jest niesamowicie widowiskowe.
To pytanie dość często zadajcie, więc odpowiem krótko: każdy! Wszystko zależy od fantazji kucharza, choć proponuję go dobrać smakowo. Do deseru z wiśniami świetna będzie wiśniówka, przy forszmaku na wędzonce idealna będzie śliwowica, lekkie danie z owocami morza, jak małże w śmietanie to wino lub winiak, za to do wątróbki z jabłkiem może być smakowa wódka jabłkowa.
Flambirowanie daje wiele możliwości, a po podpaleniu nie zostają procenty, tylko ten lekki smak, fajnie wzmocniony.
Co przygotowałam na warsztatach
To właśnie fantastyczne, bo wiele dań prostych, klasycznych, ale okazało się, że w zasadzie każde można podbić alkoholem. Nawet strogonowa! Alkohol był też przy owocach morza, a dokładniej krewetkach i małżach, dla mnie to wręcz duet obowiązkowy, choć do tej pory alkohol dodawałam do duszenia, np. przy mulach po marynarsku, a tu można też całość podpalić.
Do deserów. Przygotowaliśmy fantastyczny deser z wiśniami, którym jestem oczarowana i na pewno Wam pokażę, jak go zrobić. Alkohol i tutaj się pojawił, i troszkę wydobył smak deseru. Klasyczna tarta tatin – do karmelizowanych jabłek też możecie dodać trochę „smaczku”.
Muszę przyznać, że było to jedno ze smaczniejszych szkoleń. Zresztą obejrzyjcie film i zdjęcia!
Informacje
* Więcej informacji o szkoleniach dla profesjonalistów znajdziecie na stronie: www.akademiamakro.pl
Zdjęcia z warsztatów
Flambirowanie warzyw z wykorzystaniem winiaka przy gotowaniu cielęcinyPiękny fioletowy kolor ognia przy podpalaniu wiśniówki – deser z wiśniamiA tu gotowy deser z wiśniami – pysznyI jabłka będą piękniej skarmelizowane po podpaleniuA tarta tatin w wersji na francuskim cieście smakuje przez to jeszcze lepiejMięso na strogonowa – podpalić! Czemu nie :)A tu gotowy forszmak podbity śliwowicąKrewetki tygrysie smażone i podpaloneI jeszcze małże podpalone na winie