Odkąd muszę unikać glutenu to jakoś tak podwójnie tęsknię za dobrymi, klasycznymi ciastami. Stąd dzisiaj przepis na moją ulubioną szarlotkę w wersji bezglutenowej. Mam nadzieję, że spodoba Ci się nawet, gdy wcale z glutenem nie masz na bakier.
W sumie pisałam to nie raz i nie dwa, ale osobiście staram się wybierać produkty, które są z natury bezglutenowe czyli np. kasze (jaglaną, gryczaną), unikam produktów oczyszczonych z glutenu tylko tyle by były bardziej „chodliwe”. Z tego też powodu raczej nie kupuję gotowych wypieków, ciastek, bo one najczęściej mają w składzie całą masę innego paskudztwa.
Za to z ciastami jest inaczej :) Te robię sama kombinując jaka mąka będzie najlepsza w danym przepisie. Ta szarlotka jest zrobiona z mąki ryżowej i kukurydzianej, ale robiłam też ją na jaglano-ryżowej i wychodzi równie fajnie. Ciasto jest na tyle wdzięczne, że chyba z każą mąką wyjdzie dobrze.