Stefanka na herbatnikach

Przepis mojej Mamy na kawową stefankę na herbatnikach. Odkąd pamiętam, to ciasto było najczęstszym ciastem imieninowym w naszej rodzinie. W sumie nie mam się co dziwić, stefanka na herbatnikach nie wymaga pieczenia, a jej przygotowanie jest bajecznie proste. Jako mała dziewczynka, ku wielkiej uciesze rodziców, często sama przygotowywałam to ciasto z niewielką pomocą dorosłych. Cóż, dawno stefanki kawowej nie robiłam, ale już to nadrabiam i Was również zachęcam do spróbowania.

A jak smakuje stefanka na herbatnikach? Jest lekko kawowa, słodka, maślana i naprawdę smaczna. Jeśli jesteście kawoszami, to śmiało dodajcie więcej kawy. Stefanka, choć może wydawać się niewielka, jest bardzo podzielna, kawałki podawane na talerzyk powinny mieć około pół centymetra. A z niezawodnych przepisów mojej Mamy polecam Wam również sernik na zimno na krakersach (bez żelatyny!). Smacznego.

Przepis krok po kroku:

Krok 1. Najpierw masło w temperaturze pokojowej ucieram z cukrem pudrem i cukrem waniliowym (lub aromatem) na gładki, jasny puch. Dodaję do tego kawę płynną i tę sypką, ewentualnie troszkę kakao, miksuję i sprawdzam, czy coś dosłodzić albo dodać kawy.

Krok 2. Herbatniki maczam w mleku i układam na desce lub paterze, ja ułożyłam 2x6, może to wydawać się niewiele, ale stefanka jest podzielna, możecie też 4x8 lub inną kombinację. :) Każdą warstwę smaruję kremem.

Krok 3. I znowu herbatniki obtoczone w mleku, krem i tak do skończenia składników. Mi wyszło 7 pięter. :)

Krok 4. Z wierzchu smaruję kremem, dekoruję rozpuszczalną kawą i kakao. Chowam do lodówki na kilka godzin, by stefanka się zmacerowała (!), potem kroję ostrym nożem lub nożem z ząbkami na ok. półcentymetrowe kawałki. Smacznego.

Stefanka na herbatnikach
Stefanka na herbatnikach
13 kwietnia 2012 r.

Paulina Stępień. Dietetyk, królowa lunchboksów, rowerzystka, kamper, mama3. Pokazuję jak żyć lepiej, jeść zdrowiej i widzieć pozytywymój Instagram.