Co robicie na obiad, gdy dopada Was głód, a nie macie ochoty długo stać przy garnkach? Ja robię naleśniki. Uwielbiam razowe, bo zdrowsze, ale nie odmawiam sobie też zwykłych pszennych, tym bardziej na wyjeździe, gdzie nie zawsze mogę kupić mąkę razową. Dzisiaj będą słodkie (chociaz bez cukru) naleśniki podrzucane. Nie dodałam mleka, bo akurat nie miałam, za to jest więcej jajek. Wyszły bardzo smaczne. :)
Polecam Wam dzisiejszy przepis, a Wy napiszcie czy naleśniki przekładacie łopatką czy podrzucacie na patelni jak ja? :)) Smacznego.