Niewielkie słodkie ciasteczko-bułeczki w formie ślimaczków. Takie na kilka gryzów. Zrobiłam je z ciasta podobnego do tego na moje ulubione trdlo, tylko zamiast cynamonu użyłam cukru. W dodatku kolorowego cukru, co bardzo fajnie wygląda.
Słodkie drożdżowe ślimaczki są najlepsze lekko ciepłe, gdy ostygną, to je na minutkę wrzucam ponownie do piekarnika. Wtedy zapach słodkiego drożdżowego ciasta i słodki cukier fajniej kuszą. Na wierzchu bułeczki mają taką jakby cukrową skorupkę, a w środku są mięciutkie. Nie są jednak tak puszyste, jak moje bułeczki nadziane z makiem, są troszkę inne, ale równie smaczne.
Dodatkowym plusem jest ich kształt, nie wiem czemu, ale takie ślimaczki bardziej kuszą. :) Polecam szczególnie na pogawędki przy herbatce, wtedy podejrzanie szybko znikają.
Czas i porcje:
Liczba porcji: 9–12 sztuk (w zależności od wielkości)
Krok 1. Wszystkie składniki przygotowuję, najlepiej, jeśli będą mieć temperaturę pokojową. Mleko dobrze jest troszkę podgrzać.
Krok 2. Wszystko wkładam do miski. Jeśli używam świeżych drożdży, to rozpuszczam je w ciepłym mleku z cukrem, jeśli suchych, to po prostu wsypuję do miski.
Krok 3. Ciasto zagniatam, aż będzie elastyczne. Ewentualnie odrobinę podsypuję mąką, bo początkowo jest dość "rozlazłe". Smaruję delikatnie olejem i wkładam do miski. Przykrywam i odstawiam na 1 h.
Krok 4. [na zdjęciu ciasto wyrośnięte]. Wyjmuję z miski.
Krok 5. Z ciasta urywam kawałki, robię wałeczki. Każdy wałeczek obtaczam w posypce (wymieszany cukier puder z cukrem waniliowym).
Krok 6. A następnie zwijam. Koniec przyklejam lekko na wodę (po prostu moczę ogonek i przyciskam).
Krok 7. Układam na blaszce, posypuję kolorowym lub zwykłym cukrem. Wstawiam do nagrzanego do 180°C piekarnika i piekę 10–12 minut.
Mi w zależności od wielkości wychodzi 9 lub 12 ślimaczków. Im mniejsze, tym troszkę krócej radzę piec, mniejsze piekłam około 10 minut, a takie troszkę większe 12 minut.
Smacznego.