Gruszka nashi, czasem nazywana gruszką koreańską albo chińską, najlepiej smakuje schłodzona. A skoro tak, to dobrze współgra z deserami na zimno. Nashi przypomina w smaku naszą rodzimą gruszkę, jest troszkę twardsza, bardziej soczysta, troszkę jak jabłko. Miąższ ma ziarnisty. Jest bardzo orzeźwiająca, choć w smaku mało wyrazista.
Gruszka nashi stanowi dopełnienie mojego słodkiego deseru opartego o śmietanę i słodkie mleko kondensowane. Połączenie słodkiego, mlecznego deseru i soczystej gruszki jest naprawdę smaczne. :) Polecam na wieczorne małe co nieco.
Czas i porcje:
Liczba porcji: 2 lub 4 małe
Czas: ok. 20 minut + chłodzenie w lodówce
Składniki:
350 ml śmietany 18%
150 ml mleka skondensowanego słodzonego
2 łyżeczki żelatyny
1/4 szklanki wrzątku
gruszka nashi
cukier trzcinowy do posypania (opcjonalnie)
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Żelatynę rozpuszczam we wrzątku, następnie przelewam do rondelka, delikatnie podgrzewam do całkowitego rozpuszczenia (byle tylko się nie zagotowała). Dodaję śmietanę i mieszam.
Następnie dodaję mleko słodzone skondensowane, mieszam.
Krok 2. Przelewam do miseczek (ja zawsze troszkę czekam, i nie przelewam gorącego, tylko ciepłe).
Krok 3. Gruszkę nashi obieram, kroję. Kilka plasterków wrzucam do deserów, a kilka zostawiam do dekoracji. Te do dekoracji owijam w folię przezroczystą i chowam do lodówki (gruszka ciemnieje szybko, a owinięta wolniej, można też skropić cytrynką).
Wkładam desery na kilka godzin do lodówki (aż się zetną). Wtedy wyjmuję z miseczek na talerzyki, dekoruję gruszkami i podaję. Aby deseryłatwiej wyskoczyły z miseczek, można je włożyć na chwilkę do miski z gorącą wodą, a następnie popchnąć paluszkiem.