Jeśli wierzyć Gordonowi Ramsayowi, to tego typu szaszłyki są dość popularne w kuchni tajskiej. Są sprzedawane w barach w różnych wersjach, zarówno z drobiu, jak i wołowiny. Tym razem zapraszam na satay z wieprzowiny, podane z ostrym dipem orzechowym, który świetnie do tego dania pasuje.
Tradycyjnie satay to takie małe szaszłyki nadziane na bambusowe patyczki, możecie je spokojnie grillować. W naszej wersji jest pieczone w piekarniku. To też fajny pomysł na marynatę do dowolnego mięsa – jest aromatyczna i bardzo smaczna. Zachęcam do spróbowania.