Koko, bo pierwsze, z czym skojarzyła mi się ta sałatka, to małe ziarenka kaszy kuskus, które mogłyby być zjedzone przez małe ptaszki. No dobrze, ale ta sałatka to nie tylko kuskus, ale też moja ulubiona czerwona fasolka. A poza tym wiele innych warzyw.
Sałatka jest sycąca i pyszna. Nadaje się zarówno do obiadu, jak i jako samodzielne danie (szczególnie zabrana do pracy na lunch), dobrze smakuje z ciemnym pieczywem.