A w zasadzie to paszteciki z nadzieniem z wołowiny i szpinaku owinięte w ryżowy papier. W skrócie sajgonki ze szpinakiem, pikantne, smaczne i zupełnie inne. To taka moja kombinacja ze składnikami, z których można wyczarować coś smacznego. Szpinak lubimy najbardziej z rybą podaną właśnie z sosem szpinakowym, ale tym razem proponuję z mięsem. Wyszło bardzo smacznie.
Sajgonki ze szpinakiem proponuję podawać z ostrym ketchupem, przybrane kiełkami brokuła lub rzodkiewki. Są smaczne i spodobają się gościom. Życzę Wam smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: 3–4
Czas: ok. 35 minut
Składniki:
300 g szpinaku
300 g mięsa wołowego mielonego
arkusze papieru ryżowego
1 łyżeczka pieprzu cayenne (chili)
1 łyżeczka cebuli granulowanej
1 łyżka ostrego sosu chili
sól morska
oliwa
ostry ketchup
Moje porady:
papier ryżowy: jak tylko mam możliwość to wybieram ten w zielonym opakowaniu (o ten, ok. 4 zł, pasuje mi też jego średnica), moim zdaniem lepszy niż ten w czerwonym (tao tao). Ale przy smażeniu ma to mniejsze znaczenie :)
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Na patelni, na 1–2 łyżkach oliwy, mieszam szpinak z mięsem mielonym, doprawiam chili i granulowaną cebulą.
Krok 2. Mieszam dokładnie i podsmażam, aż mięso będzie jasne, wtedy dodaję ostry sos chili. Chwilkę mieszam.
Krok 3. Arkusz papieru ryżowego wkładam do wody na chwilkę, wyjmuję i układam na blacie, jak zyska elastyczność, to nakładam farsz i roluję. Zawijam brzegi, najlepiej naprzemiennie – jeden brzeg do dołu, jeden do góry.
Gotowe zawiniątka zostawiam na chwilkę, by papier ryżowy nabrał wilgoci z farszu.
Krok 4. Podsmażam na oleju, aż będą lekko rumiane, uważajcie, by się nie skleiły.
Krok 5. Przekładam na chwilę na papierowe ręczniki, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Gotowe.
Podaję z ostrym ketchupem i kiełkami rzodkiewki.