Bardzo lubię ruskie pierogi, szczególnie te domowe. Lubię „napakować” je farszem tak, żeby były bardzo pękate. Lubię podsmażone na patelni z odrobiną cebulki na wierzchu. Lubię.
Tym razem uraczyłam nas wielką porcją pierogów i choć miały starczyć na dwa dni, to wszystko zjedliśmy za jednym zamachem. Mięciutkie, pysznie nadziane i dobrze podsmażone. Jeszcze niedawno nie sądziłam, że będę robić ruskie pierogi w domu, w końcu wszędzie można je dostać. W każdym sklepie, knajpie, wszędzie. Jednak te domowe są inne, farsz jest dokładnie taki, jaki lubię, z miękkich ziemniaków, z dodatkiem najlepszego białego serai podsmażonej mocno cebuli. Jednocześnie nie jest zbyt mocno doprawiony pieprzem, tylko odrobinę dla podkreślenia smaku. Ciasto pierogowe robię według mojego ulubionego przepisu na pierogi, czyli z gorącą wodą.
Tak, takie pierogi właśnie lubię. Pierogi ruskie domowe, które zresztą wcale nie są dobrze znane w Rosji, to raczej typowo polskie danie i podawane jeszcze na Ukrainie.
Krok 1. Cebulę siekam drobno, a następnie podsmażam ją na oleju na patelni.
Krok 2. Ziemniaki ścieram na tarce o grubych oczkach, dodaję podsmażoną cebulę, biały ser, masło i doprawiam szczyptą soli i pieprzu. Mieszam. Mi najłatwiej, ponieważ masa jest dość gęsta, mieszać widelcem, lekko ucierając.
Krok 3. Teraz czas na ciasto. Do miski wsypuję mąkę, sól i wlewam niepełną szklankę gorącej wody (nie wrzącej, lecz bardzo, bardzo gorącej). Mieszam, przekładam na blat i zagniatam.
Ciasto powinno być sprężyste.
Krok 4. Podsypując mąką, wałkuję ciasto na cienkie placki. Następnie szklanką wycinam koła. Zanim zacznę wycinać, podsypuję pod ciasto mąką, aby się nie przykleiło, kółka wtedy łatwiej się podnosi z blatu, a praca idzie szybciej.
W ogóle z tym podsypywaniem nie należy przesadzać, ciasto nie może być suche, musi być jędrne, a jak będzie za suche, to potem trudniej będzie się sklejać pierożki. Więc wszystko z umiarem. :)
Krok 5. Na każde koło kładę farsz, ja kładę go sporo. Zlepiam brzegi i robię falbanki.
Krok 6. Gotowe pierogi. Teraz zagotowuję wodę z łyżeczką soli i gdy będzie wrząca, partiami wrzucam pierogi. Gotuję kilka minut od ponownego zawrzenia wody.
Krok 7. Ugotowane pierogi podsmażam na masełku lub oleju na patelni. Ja zawsze wykorzystuję do tego patelnię, na której podsmażałam cebulkę, dzięki temu pierożki zyskują lekki aromat. :) Zresztą zawsze odrobinkę cebulki tam zostanie, więc tym smaczniej wychodzi.
Podaję gorące. Smacznego.