Dzisiaj zapraszam na małe, pyszne śniadanko. Rogaliki z ciasta francuskiego, moja ulubiona jajecznica i gorące kakao – mniam! Wydaje się proste… i takie właśnie jest. ;-) To bardziej pomysł na śniadanie, szczególnie na takie kryzysowe, kiedy w lodówce jest niewiele.
A do śniadania, poza ogromną ochotą na małe rogaliki i jajecznicę, zainspirowały mnie kolejki w sklepach przed jednym dniem wolnym. Oto pomysł dla wszystkich tych, którzy nie zdążyli kupić bądź upiec bułek, a sklepy są zamknięte. Wystarczy mieć w zamrażarce paczkę mrożonego ciasta francuskiego i kilka jajek. Przygotowanie takiego śniadania zabiera maksymalnie pół godziny (to już razem z pieczeniem rogalików) i mamy gotowe świąteczne śniadanko. ;-) Smacznego!