W przepisie pokazuję, jak zrobić własną masalę. Masala to określenie mieszanki przypraw z kuchni hinduskiej. Zapewne można ją kupić w sklepie, ale można też zrobić samemu, a nie jest to trudne. Ten krok można pominąć, jeśli posiadacie gotową masalę.

U mnie w domu zawsze robiło się ćwikłę. Ćwikła to nic innego, jak buraczki doprawione chrzanem, czasem dodatkowo skropione cytryną. Dla mnie to idealny dodatek do pasztetów, wędlin i jajek. Zawsze na stole świątecznym jest ćwikła.

Sos, który gości w naszej kuchni bardzo często. Dodaję go do sałatek, podaję z jajkami albo wykorzystuję jako sos do nachos. To sos ekspresowy – ma delikatny i uniwersalny smak, a składa się z majonezu i ketchupu. W skrócie sos majonezowy, a tak naprawdę sos majonezowo-ketchupowy. ;-)

Guacamole odkryłam niedawno, ale jego smak szybko przypadł mi do gustu. Teraz robię ten sos do nachosów, kiedy tylko najdzie mnie ochota. Zimową porą w sklepach nie trudno o awokado, najlepsze są dojrzałe, ale i z twardszego wyjdzie fantastyczny sos.

Sos beszamelowy, bardzo prosty, a jednak wielu osobom sprawia problemy lub nie wychodzi taki, jak powinien. Przyznaję, że mi też się pierwszy zgrudkował, ale wiem już, w czym tkwi błąd i jak robić, by zawsze wychodził. Ten sos lub jego pochodne często gości u mnie w kuchni.

Czosnkowy paneer to sos, w którym można maczać obsmażone ziemniaczki lub na przykład kalafiora. Jest bardzo aromatyczny! Najbardziej czuć czosnek i cebulkę, ale pojawia się też nuta pomarańczy, co było dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. Inspiracją był przepis Pawła Kopczyńskiego z książki „Ugryźć świat”.

Miałam ochotę na nachos z sosem serowym. Te kupne ze sklepu mają jeszcze papryczkę, która według mnie psuje smak. Sos serowy do nachos wyszedł delikatny, w kolejnej odsłonie będę chciała uzyskać taki, jak w kinie. Póki co, wersja delikatna, dobra do ostrych nachos.

Zasmażka jest podstawą wielu potraw. No właśnie, jest podstawą, a często słyszę, że się nie udaje. Przepisem na sukces jest cierpliwość. Najpierw czekam, aż masło się rozpuści, potem, aż masło i mąka się połączą, a na końcu dodaję wrzątek. Kiedy wszystko jest dokładnie wymieszane, doprawiam różnymi smakami. Sos ananasowy, pomidorowy, a może grzybowy… wszystko jest możliwe.