Kuchnia francuska jest bardzo różnorodna. Powszechnie kojarzy się z serami, winem i owocami morza. Jednak z kuchni francuskiej nie należy zapominać o croissantach, sławnych macarons czy crème brûlée.
Przepis na socca, czyli chleb z mąki z ciecierzycy, który wywodzi się z Lazurowego Wybrzeża, ale znany jest również we Włoszech pod nazwą farinata czy cecina. Zwróć na niego uwagę, bo może zrewolucjonizować Twoją kuchnię :) Jest zdrowy, bezglutenowy, z jednej najzdrowszych mąk o niskim indeksie glikemicznym. Nie wymaga wyrabiania.
Wiele osób sądzi, że creme brulee to bardzo czasochłonny deser. A tak nie jest. To deser, który robi się w kilka minut, potem tylko trzeba poczekać aż się upiecze.
Kiedy byliśmy w Paryżu, w jednym z lokalnych bistro jedliśmy niesamowicie smaczne danie. Właśnie Brandadę, ale w trochę innej formie niż ta dzisiaj prezentowana. Tamto danie było zapiekane, w formie obiadu, a my zapraszamy na pastę z dorsza na grzanki. To co łączy te potrawy to niesamowity smak. Moim zdaniem to jedna z lepszych potraw, tym bardziej jeśli mówimy o takich niewielkich daniach, na jeden kęs. A też jak widać jest to punkt wyjścia do pysznych zapiekanek czy innych dań.
Suflet. Uznawany za jeden z trudniejszych deserów, wielu osobom się nie udaje, bo opada, bo mokry, bo za suchy itd. Dzisiaj przepis na suflet idealny z dodatkiem twarogu. Miękki, puszysty, cudowny w smaku. Przepis zdradził mi Michał Tkaczyk z Cafe Bristol (zobaczcie nasze wspólne słodzenie), więc możecie śmiało próbować robić, a potem rozkoszować się jego smakiem.
Jedne z najprostszych pieczonych ciastek, które zawsze wzbudzają zachwyt gości – palmiery. A przecież wystarczy tylko ciasto francuskie i cukier (ewentualnie inne dodatki). Palmiery są pyszne, słodkie, chrupiące, po upieczeniu mają kształt serca, więc można je zrobić dla bliskiej osoby.
Trudno mi sobie wyobrazić święta bez ryby, tym razem proponuję Wam rybę w cieście francuskim, czyli łososia en croute, w mojej wersji z ryżem. Danie to przygotowałam razem z Kurtem Schellerem podczas naszego wspólnego, dwuosobowego gotowania. To jedna z ciekawych propozycji świątecznych. Danie nawiązujące do tradycji, ale w całkiem nowej odsłonie.
Delikatne polędwiczki wieprzowe w sosie śmietanowym z warzywami. Danie lekkie (no może pomijając śmietanę), a na pewno delikatne, jednak nie mdłe. Do tego dania możecie też wybrać cielęcinę, zresztą troszkę się wzorowałam na veau blanche, czyli blanszowanej cielęcinie w lekkim sosie.
Odkąd zobaczyłam takie malownicze desery podczas naszej podróży po Francji, wiedziałam, że kiedyś je zrobię. Dzisiaj deser rodem z Francji, ale! w prostej odsłonie. Chciałam przygotować joconde cake w wersji najprostszej, takiej, która zachęci Was do przygotowania tego deseru.
Jedna z najbardziej popularnych tart na świecie, czyli Tarta Tatin powstała troszkę przez przypadek. :) Podobno kiedyś kucharka, która miała przygotować tartę jabłkową, troszkę się zapomniała i najpierw położyła jabłka, a potem, by uratować sytuację, położyła kruche ciasto. W ten sposób powstała odwrócona tarta. Jestem pewna, że Wam posmakuje, a co więcej, że przygotujecie ją z przyjemnością.
Crème brûlée. Tego deseru chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. I choć jego nazwa dosłownie znaczy „przypalony krem”, to w rzeczywistości jest to wyjątkowy deser. Krem przygotowany jest na bazie żółtek (zobaczcie, co zrobić z białkami) i śmietanki, a na wierzchu jest chrupiąca skorupka z cukru (na filmie pokazuję, jak opalać cukier, by był apetyczny). Pycha!
Tarte aux poires. Uwielbiam takie delikatne tarty, jak ta tarta z gruszkami. Delikatne, bo autentycznie rozpływają się w ustach. Najpierw lekko kruche ciasto, a środek mięciutki i gruszkowy (ja oczywiście jestem fanką tarty na gorąco). Dzisiejsza tarta jest z lżejszym kremem, bo na bazie jogurtu, ale jeśli macie ochotę, to oczywiście możecie zrobić wypełnienie podobne jak w tarcie z jabłkami.
Jeśli macie ochotę na coś pysznego, a jednocześnie prostego, to gorąco zachęcam Was do przygotowania czekoladowego kremu francuskiego. Przypomina nasz czekoladowy budyń, tyle tylko, że smakuje sto razy lepiej. :) Delikatny, słodki i w sam raz do wyjadania z rondelka. Czekoladowy crème pâtissière jest świetny jako nadzienie tart czy małych babeczek, ale z powodzeniem może grać pierwsze skrzypce jako deser… co najwyżej z owocami.
Boeuf bourguignon. To chyba najlepsze danie z wołowiną, jakie jadłam (chociaż polecam też wołowinę w winie), wołowina rozpada się na drobne kawałki przy dotknięciu widelcem i rozpływa się w ustach. Jest delikatna, a jednocześnie aromatyczna. Wołowina po burgundzku to danie, które możecie w ciemno przygotować dla gości, jestem pewna, że będą zachwyceni. Dodać muszę, że nie napracujecie się przy tym, jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo wołowinę piecze się do 3 godzin!
Sole à la dieppoise. Czyli sola w winie z owocami morza, prawdziwie francuskie danie, które w zależności od regionu ma swoje wariacje. Chociażby Sole à la Normande czy Sole Walewska. Ta pierwsza dodatkowo z grzybami, np. pieczarkami, a druga z truflami. Dzisiejsze danie jest pyszne, powiem to wprost – zakochałam się w nim. :)
Cozze alla marinara, a po francusku Moules à la marinière. Jeden z najpopularniejszych przepisów na małże, czyli mule po marynarsku. Duszone w aromatycznym białym winie z masełkiem, czosnkiem i świeżą natką pietruszki. Po prostu pyszne. Tak przygotowane mule będą idealne na kolację we dwoje.
Jeśli macie ochotę na coś pomiędzy pizzą a tartą cebulową, to gorąco zachęcam Was do przygotowania pissaladière. To rodzaj wypieku, zazwyczaj na drożdżowym cieście, choć można dostać też na kruchym spodzie, z wierzchem z cebuli, oliwek, ziół prowansalskich i filecików anchois. Danie wprost ze słonecznej Prowansji. Aromatyczne i sycące. Pyszne.