Czytam i oglądam wiele książek kulinarnych, nawet jeśli nie gotuję na ich podstawie, to wiem, że wiele inspiracji zostaje w mojej głowie, a moje gotowanie jest co raz bardziej kreatywne.
Jestem zachwycona tymi plackami, dzieci również. To niesamowite, jak z kilku składników (które najpewniej masz w domu) i zupełnie bez dodatku mąki, można wyczarować świetne placki. I to placki pyszne, puszyste i lekkie jak chmurka. No i słodkie!
Obiecany przepis na chlebki ziemniaczane, które ostatnio dość często pakuję do lunchboxów. Są szalenie proste do przygotowania! W mojej wersji to przepis zainspirowany kuchnią węgierską, ale powiem Ci wprost: mało kiedy trzymam się receptur książkowych. To dobrze i źle, o tym dalej we wpisie, ale tak czy tak chlebki Ci polecam.