Chciałam wam dzisiaj pokazać sposób na moją ulubioną kawę na zimno. Kiedy jest za oknem ciepło to wybieram kawę robioną metodą Cold Brew (polecam wam wpis o tej metodzie). Jest delikatniejsza w smaku, ale ma moc!
Robię ją na wiele sposobów, a la mojito (z limonką, cukrem, lodem) czy jak kofola, którą pamiętam ze Słowackich gór czy czeskich spacerów. Wtedy dodaję colę zero, sok z cytryny i przygotowaną kawę. Ale najbardziej lubię wersję z pomarańczą. I tę wam polecam, pycha!