Pitaja (pitahaya) to chyba jeden z najładniejszych egzotycznych owoców, a na pewno najładniejszy, jaki miałam okazję jeść. Pitaja znana jest też pod nazwą smoczy owoc i choć piękna, to smak trochę rozczarowuje, bo jest… mdła. Zanim jednak opowiem Wam o smaku pitaji (jedliście? Jakie są Wasze odczucia?), to krótki poradnik, jak kupować smoczy owoc, jak jeść smoczy owoc i do czego go wykorzystać.
Pitaja. Smoczy owoc
Pitaja, pitaya, czy inaczej smoczy owoc. Czasem zwana też truskawkową gruszką, znajdziecie ją też pod nazwą than long, pitahaya, nanettikafruit. Owoc z gatunku kaktusa, co ciekawe, pitaja kwitnie tylko w nocy, a to, co jemy, to owoce pitai.
Wyróżnia się trzy odmiany smoczego owocu:
- różowa/czerwona pitaja – skórka różowa z białym miąższem
- pitaja z Kostaryki – różowa skórka i różowy miąższ
- żółta pitaja – żółty owoc i biały miąższ
Ja miałam okazję jeść pierwszą i drugą, pierwsza jest chyba najczęściej spotykana, a na pewno dostępna w polskich sklepach (zazwyczaj właśnie pod nazwą smoczy owoc), drugą jadłam w Barcelonie (polecam targ La Boqueria).
Jak kupować pitaję
Pitaja powinna mieć miękkość dojrzałej gruszki, jej skórka jest trochę „gumowata”, więc delikatnie będzie uginać się pod naciskiem palca. Skórka powinna być ładnie, jednolicie różowa (żółta w przypadku tej trzeciej odmiany), bez przebarwień, brązowych czy zielonych plam.
Jak jadać smoczy owoc
Smoczy owoc ma ładną, ale niejadalną skórkę, dlatego zjadamy tylko biały (różowy, w zależności od gatunku) środek. Skórkę najłatwiej obrać nożykiem, ale jeszcze szybciej – przeciąć owoc na pół, naciąć skórkę i ją zdjąć (odchodzi bez problemu). Można też owoc przekroić i zjeść środek łyżeczką, lub wykroić i pociąć w kostkę itd. Miąższ jest na tyle miękki, że na pewno nikomu nie sprawi to problemu.
Miąższ pitaji jest biały czy też różowy z czarnymi kropeczkami, co nasuwa skojarzenie z owocem kiwi. Smoczy owoc najlepiej podawać po schłodzeniu (ma bardziej wyrazisty smak), choć przechowywać go można w temperaturze pokojowej. Świetnie sprawdzi się w sałatkach owocowych, jako element dekoracyjny ciast, ciasteczek czy serników. Raczej nie nadaje się do podgrzewania ani dżemów.
Jak smakuje smoczy owoc
Smoczy owoc, choć piękny, jest dość mdły, delikatny, mi kojarzy się z morelą i kiwi, ale takimi słodkimi. Pitaja o różowym środku jest moim zdaniem bardziej wyrazista i słodsza. Za to najlepsza podobno jest odmiana żółta – nie próbowałam, ale chętnie poznam Waszą opinię. :)
Aby wydobyć walory smakowe owocu, wystarczy go schłodzić, można też skropić sokiem z cytryny czy limonki, lub polać miodem, ja jednak preferuję pitaję bez dodatków, jest delikatna, ale smaczna, najbardziej lubię zjadać ją samą. A Wy? Lubicie pitaję? Jak Waszym zdaniem smakuje?