Pisanki już gotowe? A może zrobicie pisanki ciasteczkowe lizaki? Na stole będą prezentować się bardzo atrakcyjnie, każdy chętnie sięgnie po takiego lizaka. Ja przygotowałam lizaki ciasteczkowe, które zapakowałam w folię celofanową i każdemu dam, jako prezent od wielkanocnego zajączka. U mnie w domu nie ma tradycji obdarowywania się prezentami na Wielkanoc, ale na pewno każdy ucieszy się na coś słodkiego, w dodatku ręcznie zrobionego.
Ciasteczkowe lizaki to takie trufelki, dzisiejsze są ze świetnego ciasta, bardzo plastycznego. Przygotowanie ciasteczkowych lizaków pisanek możecie powierzyć najmłodszym domownikom – kilka godzin zajęcia murowane, a Wy w tym czasie możecie upiec mazurka migdałowego, babę drożdżową i nastawić nóżki na zimno. :) Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: 30 sztuk
Czas: ok. 30 minut + chłodzenie
Składniki:
200 g ciastek (ja wybrałam maślane)
150 g sera (twarożek, serek homogenizowany, a nawet jogurt)
50–70 g czekolady białej
1 łyżeczka cukru z wanilią
polewa:
200 g czekolady białej
1 łyżeczka oleju
barwniki do czekolady albo lukier zabarwiony zwykłymi (patrz niżej)
czekoladę barwimy barwnikami rozpuszczalnymi w tłuszczu, zamiast tego wystarczy przygotować lukier (1 łyżeczka cukru pudru, kilka kropel wody i dowolny barwnik, albo troszkę soku malinowego). Taki lukier powinien być gęsty i spokojnie namalujecie nim wszystkie wzory
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Kruszę ciastka w siekaczce albo wkładam do woreczka i rozgniatam tłuczkiem.
Krok 2. Dodaję serek, roztopioną czekoladę i cukier waniliowy. Zagniatam masę. Uwaga, będzie lepka, mazista, ale to dobrze. Odstawiam na 5 minut, lekko zmiękną ciastka i będzie łatwiej formować.
Krok 3. Formuję kulki i nadaję im kształt jaja. Teraz każdy patyczek zanurzam w czekoladzie i wbijam ostrożnie w jaja, nie dalej niż do połowy (max 2/3, ale lepiej do połowy).
Wstawiam do lodówki, aby czekolada zastygła,a patyczki będą się wtedy idealnie trzymać.
Krok 4. Czekoladę na polewę roztapiam, dodaję olej i mieszam. Obtaczam ostrożnie każdego lizaczka. Najlepiej czekoladę roztapiać w szklance, wtedy najłatwiej jest je obtaczać. Wbijam w podstawę i chowam do lodówki, aż czekolada zastygnie.
Krok 5. Barwię czekoladę barwnikami do tego celu (zwykłe nie zabarwią). Albo przygotowuję troszkę kolorowego lukru. Przypomnę: 1 łyżeczka cukru pudru, barwnik i kilka kropelek wody, aż będzie gęsty (konsystencja roztopionej czekolady). Jak nie macie barwników, to wykorzystajcie syrop malinowy, kurkumę czy odrobinę ostrej papryki – nie będzie wyczuwalna na wzorku, a będzie ładny kolor.
Dekoruję i zostawiam, by zastygło. Smacznego.
Pisanki lizaki ciasteczkowe zapakowałam w folię – będą na prezent od zajączkaW środku pisanki na patyczkach są mięciutkie