Pasztet to jedno z tych dań, które najczęściej dostajemy od jednych, bądź drugich rodziców. Bazując na tych najlepszych, domowych i sprawdzonych po stokroć przepisach w końcu zrobiliśmy go i w naszej kuchni. Jest rewelacyjny. I wcale nie jest trudny, raczej czasochłonny, bo najpierw trzeba udusić, zmielić, upiec… a z drugiej strony można te czynności rozłożyć np. na dwa dni.
Tak czy inaczej, pasztet to u nas pozycja obowiązkowa na świątecznym stole (i nie tylko mówię tu o pierwszym czy drugim dniu świąt, ale również innych rodzinnych uroczystościach). Ten pasztet jest z różnych mięs, nie jest suchy, świetnie trzyma formę i jest idealny na kanapki (z dowolnym chlebem). Tak naprawdę, moim zdaniem, to po prostu idealny pasztet domowy. Polecam i życzę smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: forma keksowa
Czas: ok. 3 godzin
Składniki:
1 cebula
2 łyżki smalcu
500 g boczku wieprzowego
ok. 700 g łopatki wieprzowej
100 g wołowiny
300 g wątróbki drobiowej
2 łyżeczki pieprzu kolorowego
3 liście laurowe
ok. 10 kulek jałowca
6 kulek ziela angielskiego
1 łyżeczka kolendry
1 czubata łyżeczka soli
1 marchewka
1 pietruszka
1/2 selera
2–3 szklanki wody
1,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
niecała łyżeczka pieprzu mielonego
kromka chleba, bułki lub mała kajzerka
2 jajka
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Cebulę kroję drobno i podsmażam na smalcu.
Krok 2. Mięso kroję na mniejsze części, dorzucam (bez wątróbki) do cebuli i chwilę podsmażam.
Krok 3. Dodaję warzywa, zalewam wodą i dodaję wszystkie przyprawy.
Krok 4. Duszę ok. 1,5 godziny, aż mięso będzie miękkie.
Krok 5. Wtedy dorzucam wątróbkę i jeszcze chwilkę razem gotuję, jednak tak, by wątróbka pozostała różowa.
Krok 6. Mielę mięso dwa razy, to ważne, bo wtedy jest gładkie.
Mielę również warzywa i namoczoną w sosie po gotowaniu bułkę.
(Ps. Ja zawsze wyjmuję po jednym kawałku mięsa z wywaru i wkładam do maszynki, a potem w tym wywarze moczę pieczywo i delikatnie je odciskam)
Krok 7. Dodaję jajka, gałkę muszkatołową, mielony pieprz i troszkę soli. Mieszam dokładnie.
Jeśli wykorzystaliście inne mięsa, np. chudsze, to radzę dodać jeszcze 1–2 łyżki smalcu.
Krok 8. Formę smaruję masłem, wysypuję tartą bułką i napełniam mięsem.
Ugniatam i równam dokładnie. Z wierzchu delikatnie posypuję tartą bułką.
Wstawiam do nagrzanego do 180°C piekarnika i piekę ok. godziny, aż będzie rumiany z wierzchu. Potem studzę, po schłodzeniu kroję i podaję. Smacznego.