Amerykańskie naleśniki, czyli pancakes, pojawiły się u nas dziś rano. Poranek zaczął się tak miło, że musiałam zrobić coś pysznego. Kiedy po tak długim czasie promienie słoneczne przedostały się przez zaśnieżone okna dachowe, poczułam, że chyba idzie wiosna! A to był wystarczający pretekst do zrobienia pancakes.
Moje pancakes są z lekką nutą cynamonu, obficie polane syropem klonowym, który w końcu udało nam się kupić, i z odrobinką ulubionego dżemu. Są pyszne. Idealne na śniadanie i kolację. Z kubkiem ciepłego kakao smakują bajecznie! Takie super leniwe, sobotnie śniadanko. Z widokiem na śnieg za oknem i to wspaniałe słońce, które wpada przez każdą szczelinkę, którą do tej pory zalepiał śnieg.
Pancakes to dla mnie takie grubsze naleśniki z pogranicza placków. Są delikatne, puszyste i pyszne. Nutka cynamonu współgra ze słodkim syropem klonowym… co tu dużo mówić – super!
A przepis na pancakes to Wasza propozycja z „listy życzeń„. ;-) Przepisów na te amerykańskie placuszki jest sporo, jeszcze na pewno nie raz zagoszczą u nas na stole. Przepis zdobyty u źródła, za wielką wodą. Dzisiaj zapraszam Was na pancakes na bazie mleka (często są na bazie maślanki), ale tak jak my mamy wiele kombinacji naleśników czy placków, tak i amerykańskie pancakes są różne. Mnie to bardzo cieszy, bo to dodatkowy pretekst, by zrobić 'pankejki' ponownie. :) Są pyszne. Polecam wszystkim.