Ostatnio zakochałam się w muffinkach. Na początek zrobiłam 6 morelowych i 6 czekoladowych muffinek, teraz przedstawiam morelowe, które najszybciej zniknęły z talerza – pewnie przez swoje słodkie minki! Połączenie muffinek i moreli wydaje mi się strzałem w dziesiątkę.
Przepis tworzyłam w oparciu o kilka różnych, aż wyszły dokładnie takie, jakie powinny być. Miękkie, puszyste i smacznie nadziane. A oto moja wersja przepisu, muffinki z morelami wyszły pycha!
Czas i porcje:
Liczba porcji: 12 muffinek dużych, czyli śr. 5 cm
Czas: ok. 40 minut
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
2/3 szklanki cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka mleka (250 ml)
100 g margaryny lub masła
1 jajko
8 moreli
lukier
szklanka cukru pudru (a nawet troszkę więcej)
białko jajka
barwnik czerwony i żółty (ja używam w płynie, dlatego napisałam, że przyda się więcej pudru)
Krok 1. Margarynę topię w rondelku, staram się jej nie nagrzewać mocno, bo potem muszę dłużej czekać, aby przestygła.
Krok 2. W jednej misce mieszam suche składniki, czyli mąkę, proszek do pieczenia i cukier. A w drugiej mieszam jajko, mleko, a także rozpuszczoną margarynę lub masło.
Krok 3. Zawartość misek mieszam w jednej. Nie używam miksera, mieszam po prostu łyżką.
Morele kroję na mniejsze kawałki, ja pokroiłam w takie kostki, ok. 2 cm. I dodaję do reszty ciasta. Mieszam.
Krok 4. Ciasto wlewam do formy wyłożonej papilotkami i wypełniam je do wysokości 3/4 papilotki.
Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200°C na 25 minut.
Krok 5. Wyjmuję muffinki z formy i odstawiam, aby przestygły.
Krok 6. Czas na lukier. Ukręcam białko z cukrem pudrem, aż będzie białe. Odkładam na spodeczek troszkę białego lukru (na uśmieszki), a resztę barwię przy pomocy czerwonego i żółtego barwnika, aż osiągnę pomarańczowy. W razie potrzeby dosypuję cukru pudru.
Lukier nie może być zbyt płynny, bo spłynie z babeczek, ja robię dosyć gęsty i nakładam go łyżką na babeczki. Gdy zaschnie, to rysuję minki białym lukrem.