Marakuja to moim zdaniem jeden z najsmaczniejszych egzotycznych owoców, a w dodatku kolejny owoc o wielu nazwach: marakuja, passiflora, męczennica jadalna, a nawet granadilla. Pod tymi (i kilkoma jeszcze, o tym dalej) nazwami ją kupicie, a dzisiaj właśnie o tym, jak kupować marakuję (są dwie odmiany), jak smakuje i do czego ją wykorzystać.
A Wy znacie, lubicie marakuję? Koniecznie napiszcie, z czym kojarzy Wam się jej smak.
Marakuja. Męczennica jadalna, a z angielskiego Passion Fruit (dość częstoznajdziecie ten owoc w sklepie właśnie pod tą nieprzetłumaczoną nazwą). Inne nazwy to passiflora (to już z łaciny) czy granadilla. Warto pamiętać o tych różnych nazwach, bo kupując owoc marakui w sklepie, możecie się zdziwić, że jedna jej odmiana ma nazwę polską, a już druga nieprzetłumaczoną. A marakuja występuje w dwóch odmianach.
żółta marakuja – owoce są większe, osiągają nawet rozmiar grapefruita, mają kolor żółty, pomarańczowy.
fioletowa/purpurowa marakuja – owoce mają kolor fioletowo-purpurowy, trochę śliwkowy, wielkością przypominają małą cytrynę lub dużą śliwkę (nie węgierkę).
Jeśli chodzi o wnętrze, to środek mają galaretkowy, z pestkami, cały jadalny. Moim zdaniem żółta marakuja jest słodsza niż fioletowa, ale warto to samemu ocenić, bo chyba każdy ma inne zdanie na ten temat. :)
Jak kupować marakuję
Marakuja, czy jak wolicie passiflora, to lekki owoc, wręcz jak wydmuszka. Kupując w sklepie, zwróćcie uwagę na to, by owoc był lekki, wydawał się niemal pusty w środku. Marakuja, szczególnie ta żółta, większa, może mieć różne przebarwienia na skórce, im więcej, tym owoc jest bardziej dojrzały i słodki.
Marakuja ma jadalne wnętrze. Ten środek jest galaretkowy, lepkawy, słodki z pestkami. Pestki są również jadalne.
Jak jadać marakuję
Marakuję wystarczy przeciąć na pół, najlepiej najpierw wbić ostrze noża i dopiero przeciąć, bo dojrzała marakuja ma skórkę trochę, jak styropian, więc szkoda ją „zdeptać”. Skórki nie jemy, za to w środku kryje się słodkie wnętrze. W obydwu odmianach passiflory jest to galaretkowy środek z pesteczkami. Marakuja żółta ma większe pestki, a ta fioletowa mniejsze, ale obydwie mają dość podobny smak.
Passiflorę możecie jeść na surowo, stanowi też dobry dodatek do sałatek tropikalnych i jest ciekawym urozmaiceniem dań mięsnych. Nada się też na koktajle czy przetwory. Raczej nie polecam jej do zapiekanych ciast, lepsza jest do deserów na zimno (np. ciastek francuskich z serem). Ja najbardziej lubię wyjadać marakuję łyżeczką.
Jak smakuje marakuja
Marakuja jest słodka i smaczna. Ba, nawet bardzo słodka. Moim zdaniem przypomina trochę środek agrestu, ale ten słodki, nie kwaskowatą skórkę. Zdecydowanie passiflora jest jednym z moich ulubionych egzotycznych owoców.
A do czego Wy przyrównalibyście smak passiflory? Kupujecie, znacie?
Passiflora – obydwie odmianyMarakuja żółta i jej słodki miąższMarakuja purpurowa, mniejsza