I oto kolejne makaroniki, czyli francuskie macarons. Bardzo nam zasmakowały. Tym razem w kolorze neutralnym, przełożone lemon curd, o którym już wspominałam.
Lemon curd jako nadzienie do makaroników spisuje się super, łamie słodycz bezików swoją delikatną kwaskowatością. Muszę przyznać, że to bardzo fajny duet. Nam takie makaroniki bardzo zasmakowały. Są idealne do herbaty, szczególnie takiej czarnej – mmm… super.
PS. A tym, którzy pierwszy raz widzą makaroniki, powiem, że to takie malutkie, słodkie bezy o migdałowej nucie – pycha!