Uwielbiam lane kluski, to dla mnie wspomnienie dzieciństwa! Zupa mleczna z lanymi kluskami czy rosół z lanymi kluskami – to jest smak inny niż wszystkie. Aż dziwne, że teraz tak rzadko robię dla dzieci lane kluseczki, bo przecież ich przygotowanie jest bajecznie proste.
Lubię lane kluski „nitki”, takie małe wężyki, smaczne, zwarte, nie jak jajecznica posadzona na zupę, ale takie „w sam raz”! :) Przy rosole wolę lane kluski zrobić lejąc je do wody aby zupa nie musiała buzować, a potem je delikatnie przekładam. A wy jak robicie lane kluski? Lubicie?