Chciałam wam dzisiaj pokazać sposób na moją ulubioną kawę na zimno. Kiedy jest za oknem ciepło to wybieram kawę robioną metodą Cold Brew (polecam wam wpis o tej metodzie). Jest delikatniejsza w smaku, ale ma moc!

Pogoda dopisuje, a to oznacza, że wciąż jest czas na kawę na zimno. Taką prawdziwą, bez schładzania i parzenia, a naprawdę przygotowaną od początku do końca w zimnej wodzie (ha! wcześniej też o tym nie słyszałam). Taka metoda przygotowywania kawy nazywa się Cold Brew i ma wiele zalet: kawa ma pełniejszy aromat, jest delikatniejsza dla żołądka, no i banalnie prosta w przygotowaniu. Wady? Trzeba wykazać się cierpliwością, ale warto!

Jeśli jesteście przejedzeni albo za bardzo zaszaleliście na imprezie sylwestrowej, albo po prostu czujecie, że chcecie wypić coś zdrowego to polecam zielony sok, to taki detox juice, czyli bardziej po polsku oczyszczający zdrowy sok :)

Ostatnio jestem kawoszem, pijam głównie kawę bezkofeinową, ale często przygotowuję taka zwykła. Dostałam kawę rozpuszczalną i poza wykorzystaniem jej do przepisów na słodkości chciałam zrobić szybki napój, który każdy może zrobić nawet nie posiadając ekspresu. Zamysł był jednak prosty – dorobić do tego syrop, jak z popularnych kawiarni :)

Jaglanka jest teraz na czasie, ja sama robię różne cuda z jaglanej kaszy. Ciasta jaglane, placki bananowe, koktajle a nawet kotleciki. Dzisiaj czas na taki pyszny koktajl jaglany.

Przepyszny, rozgrzewający napój imbirowy. W tym sezonie wyjątkowo polubiłam imbir, lubię jego lekko piekący smak w herbacie, czy jako dodatek do gorącego soku malinowego. Ale lubię też, gdy gra pierwsze skrzypce. Napój imbirowy jest lekko palący, słodkawy, pyszny.

Pomysł na zdrowsze, smaczne i słodkie kakao bez cukru, czyli bananowe kakao. Coś dla większych i mniejszych łasuchów. Nie jest zwolennikiem słodkich kakao podobnych produktów dla najmłodszych, ale wiem, że dzieci lubią pić kakao. Ba! Sama lubię.

Kolejny pomysł na to, jak zrobić w domu mleko roślinne, tym razem mleko owsiane. Ja swoje mleko owsiane dosładzam daktylami, jest wtedy delikatniejsze w smaku i dobrze sprawdza się, jako dodatek do… kawy :)

Przepyszny, orzeźwiający napój limonkowy z miętą i syropem rabarbar-mirabelka. Świetna alternatywa dla lemoniady w letni upalny dzień. Jeśli planujecie przyjęcie w ogrodzie to taki napój nie tylko zasmakuje gościom, ale też pięknie będzie wyglądać na stole. Jest kwaskowaty od limonki, świeży, gaszący pragnienie dzięki dodatkowi mięty a jego kwaskowatość równoważy dodatek syropu.

Wiele lat temu robiłam swoje pierwsze podejście do koktajli z arbuzem. Wtedy nieudane. Jednak nie dawało mi to spokoju, bo arbuz jest idealny by gasić pragnienie, jest soczysty, lekko słodki w sam raz na upały. Tym razem arbuza zmiksowałam z truskawkami i całość wzbogaciłam słodkim syropem mięta-ogórek. I to jest strzał w dziesiątkę.

Wychodząc Wam naprzeciw dzisiaj przepis na mleko kokosowe. Ale nie mylcie z mleczkiem kokosowym, tym tłustym, gęstym co można dodać np. do ryby curry czy innych świetnych dań, dzisiaj proponuję Wam alternatywę dla mleka krowiego. W sklepach zazwyczaj można kupić puszki gęstego, wysokokalorycznego mleczka kokosowego a dzisiejszy napój jest lżejszy i z wyglądu jest identyczny, jak mleko zwierzęce.

Kolejne pyszne zielone smoothie, tym razem na bazie soku pomarańczowego, jabłka i oczywiście szpinaku. Szpinak szalenie mi pasuje w tego typu koktajlach, bo jest dość uniwersalny, nie zmienia smaku a jednocześnie jest zdrowy. Zawsze wybieram świeże liście szpinaku i dodaję go do ulubionych owoców.

Uwielbiam koktajle, a te owocowe skradły moje serce i podniebienie. Tym razem żółte smoothie najlepsze. Z bananów, mango i ananasa. Brzmi może tropikalnie, ale w smaku absolutnie mój faworyt. Słodkie, sycące i baaardzo słoneczne.

Codziennie nas raczę pysznymi koktajlami bądź smoothie. W ostatnim czasie najbardziej zasmakowało nam słodkie zielone smoothie. Słodkie, bo z dodatkiem banana, zielone od szpinaku a najlepsze, bo z dodatkiem soku z pomarańczy. Bez cukru, miodu, bez dodatków mlecznych. Obłędne!

Przepyszny rozgrzewający napój imbirowy bez dodatku alkoholu. Pachnie jabłkami, imbirem i cynamonem, rozgrzewa momentalnie i można go pić bez końca. O ile latem pijemy wodę o tyle zimą muszę się rozgrzać, najszybciej sięgnąć po herbatę, ale z wielką przyjemnością przygotowuję gorące napoje czy inne grzańce.

Mamy zimę, prawdziwą ze śniegiem. Po spacerze dobrze rozgrzać się gorącą herbatą lub grzańcem. I dzisiaj przepis na grzaniec bezalkoholowy, czyli dla każdego! Jakie smaki kojarzą Wam się z obłędnie pachnącym grzańcem? Mi słodkie, korzenne i właśnie taki jest dzisiejszy grzaniec bez alkoholu.