Karnawałowe, bajkowe motyle nie tylko do ozdoby, ale też do jedzenia! Są to kruche ciasteczka, lekko słodkie w smaku. Ja dodaję do nich cukier waniliowy, ale można dodać też migdałowy (w zasadzie to taki bajer, można po prostu dodać kropelkę migdałowego zapachu), by mieć delikatnie migdałowe motylki.
Ja swoje kruche ciastka dekorowałam lukrem na bazie białka, barwionym spożywczymi barwnikami, ale można do barwienia z powodzeniem wykorzystać soki naturalne (malinowy, buraczany, marchewkowy, ze szpinaku czy po prostu cytrynowy). Ciasteczka są kruche, bardzo smaczne i z powodzeniem mogą zdobić karnawałowy stół. Pięknie też będą wyglądać na stole wielkanocnym, bo są takie troszkę wiosenne :)
Krok 1. Wszystkie składniki przekładam na blat i szybko zagniatam. Szybko, bo gdy ciasto zacznie się robić cieplejsze (od rąk), to będzie też bardziej lepkie.
Krok 2. Wkładam do lodówki na około 2 h albo do zamrażarki na 15 minut. Wałkuję między dwoma arkuszami papieru (nie klei się wtedy do wałka i jest równe)
Krok 3. Z rozwałkowanego do około 0,3–0,4 cm grubości ciasta wycinam motyle. Zdejmuję skrawki ciasta i albo delikatnie przenoszę motyle, albo papier, na którym są, kładę na blachę. Uważam, że ten drugi sposób jest dużo, dużo prostszy. :)
Piekę w w nagrzanym do 200°C piekarniku, około 12 minut.
Krok 4. Kiedy ciastka wystygną, to je zdobię. Białko i cukier puder ubijam mikserem na białą, gładką masę. Następnie w kilku malutkich miseczkach (albo na łyżkach) barwie niewielkie ilości lukru na kolorowo.
Mój lukier jest dość gęsty, ale też nie tak bardzo, rysuję wykałaczką, ale można też malutkim pędzelkiem.
Odstawiam, aby lukier zastygł i gotowe. Smacznego!