Lubię delikatne mięso drobiowe, a w połączeniu z żurawiną i pieczonymi kasztanami to prawdziwy rarytas. Uczta dla podniebienia. Zainspirowała mnie książka „Wok” i przyznam, że jestem oczarowana. Wiem, że na pierwszy rzut oka niektórym to danie może wydać się zbyt wymyślne, ale możecie mi wierzyć, jest bardzo proste. A w smaku naprawdę niebanalne.
Indyk w sosie żurawinowym z kasztanami robi się szybko, a zachwyca. Delikatne mięso, lekko kwaskowata słodycz żurawiny i mięciutkie, słodkie, pieczone kasztany. Kasztany jadalne są najlepsze w okresie jesienno-zimowym, tak jak świeża żurawina, której owoce są duże, a w smaku jest słodsza. Warto więc skorzystać z tego, co jest teraz w sklepach.
Jeśli jednak nie macie kasztanów jadalnych, trudno. Aby urozmaicić to danie, możecie po prostu dodać płatków migdałowych. A co do żurawiny, to można kupić mrożoną albo po prostu w konfiturze. Nawet z takimi kompromisami danie wyjdzie super. Moim zdaniem indyk w sosie żurawinowym najlepiej smakuje z ryżem i zieloną sałatą.