Uwielbiam takie dni jak dziś! Za oknem dużo śniegu, nie trzeba robić nic ważnego, w końcu wypoczęliśmy i jest piękna sobota. Poszliśmy na jabłuszka, tak, tak, my! Dwójka dorosłych wariatów w śniegu, zjeżdżających z górki na pazurki. Takiego szaleństwa było nam trzeba. Super. :)
A na rozgrzewkę po szaleństwach w śniegu i nie tylko, proponuję grzane wino z konfiturą. To najlepsze grzane wino pod słońcem. Lekko słodkie, aromatyczne i mocne. Rozgrzewa niesamowicie. Po małej lampce robi się bardzo, bardzo cieplutko.
Do wina dodaję łyżeczkę konfitur, najlepiej śliwkowych, które fajnie podkreślają smak i dodają delikatnej słodyczy. A poza tym cynamon, goździki i cukier… polecam gorąco.
PS: Korzystając z okazji, w Nowym Roku 2010 życzę wszystkim odrobinki szaleństwa. :) Dziękuję również za wszystkie życzenia pozostawione na stronie, i w e-mailach. Jest nam szalenie miło gościć Was na naszych stronach. Wszystkiego dobrego!