Gryczane bułeczki (bezglutenowe, z kaszy)

Przepis na gryczane bułeczki z kaszy, bezglutenowe, proste do przygotowania. To ostatnio moje podstawowe bułki śniadaniowe czy dodatek do różnych zup. Uwielbiam te bułeczki. Gryczane bułki są najlepsze kolejnego dnia, z wierzchu są chrupiące, w środku miękkie. Ważny jest dodatek nasion, który przełamuje smak kaszy.

Ja uwielbiam kaszę gryczana, ale białą, niepaloną, jest zdecydowanie moją ulubioną kaszą, w dodatku zdrową, ma też niższy indeks glikemiczny niż popularna jaglana. Najczęściej wybieram ją jako bazę bułeczek czy chlebów na bazie kaszy.

Bułeczki gryczane są mniejsze niż klasyczne kajzerki, ale są też bardzo sycące. Jeśli szukasz fajnego dodatku do obiadu, zupy czy zdrowszego zamiennika pieczywa na śniadanie to koniecznie je zrób, możliwe, że polubisz je tak bardzo jak ja i będziesz eksperymentować ze swoimi dodatkami.

Czas i porcje:

Liczba porcji: 6 bułeczek
Czas: 1 godzina

Składniki:

150 g kaszy gryczanej białej + 350 ml wody
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki słonecznika
1 łyżka sezamu + do posypania
1 łyżka oliwy/oleju
2 łyżki siemienia lnianego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka mąki gryczanej/orzechowej lub łyżka wody (patrz przepis)*

Moje porady:

istotne jest przygotowanie kaszy, ma być miękka, ale najważniejsze by wchłonęła całą wodę z gotowania, by ta wodą nie stała gdzieś pod kaszą bo po zmiksowaniu będzie bardziej płynna, choć bułki też wyjdą. Niedobrze, gdy jest też za sucha, bo bułki są zbyt zwarte.

Przepis krok po kroku:

Krok 1. Kaszę zalewam wodą, dodaję szczyptę soli i gotuję. Gdy wody jest już niewiele to zdejmuję z ognia i zostawiam by kasz wchłonęła płyn do końca. Kaszę miksuję w malakserze, ale nie tak by była gładka, nazwałabym to pół na pół. Zatem jeśli nie masz malaksera to zblenduj połowę na gładko i wymieszaj z tą niezblendowaną częścią. Kasz powinna być zwarta, lepka.

Krok 2. Dodaję nasiona, sól, proszek do pieczenia, siemię lniane i mieszam lub zagniatam. Masa jest lepka, jeśli zbyt płynna to dodaję mąkę gryczaną (ew. inną np. kukurydzianą, orzechową), jeśli zbyt sztywna to dodaję łyżkę wody by była lekko lepiąca się do dłoni.