Tradycyjne mięsne galaretki, przygotowane na bazie nóżek wieprzowych, czyli zimne nóżki lub inaczej galat, a może galart. Lubicie? Jadacie? Czy może wolicie wersję usztywnianą żelatyną, np. galaretki z kurczakiem? Tradycyjne zimne nóżki są u mnie obowiązkową pozycją menu podczas niemal każdego spotkania rodzinnego, a już na pewno podczas świąt wielkanocnych. Przygotowuje je zawsze Tata, w ilościach niemal hurtowych. :)
Galart podajemy z sokiem cytrynowym lub ostrym chrzanem, wiele osób lubi też skropić nóżki octem. Do zimnych nóżek czasem wkładam do środka jajko, ale jeśli planujecie przygotować galaretki w większej ilości, na kilka dni, to pomińcie ten składnik, bo jajko najszybciej traci swój świeży wygląd. Zimne nóżki podaję najczęściej na wielkanocne śniadanie, a obok na półmisku lądują domowy pasztet i wędliny, w tym moja ulubiona galantyna. Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: 8–10 kokilek
Czas: ok. 15 minut + długie gotowanie
Składniki:
2–3 nóżki wieprzowe
2 golonki
woda
2 listki laurowe
sporo pieprzu, sól
marchew
cebula
pietrucha
groszek zielony
Moje porady:
miseczki/foremki: możesz wykorzystać miseczki, pojemniki np. po śmietanie albo kupić foremki silikonowe o takie, 41 zł, one są takimi półkulami i fajnie „wyskakują”.
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Najpierw nóżki i golonkę czyszczę. Na nóżkach odcinam brzydkie fragmenty oraz włoski, te włoski zamiast wycinać, można też opalić nad ogniem.
Golonkę pozbawiam skóry, bo wolę, jak nóżki są mniej tłuste. :)
Krok 2. Wkładam do garnka, zalewam taką ilością wody, aby mięso było przykryte. Ustawiam na niewielkim gazie na ok. 3 godziny.
Krok 3. Po tym czasie zbieram szumowinę, dodaję warzywa oraz doprawiam całość listkami laurowymi, pieprzem i solą. Gotuję, aż warzywa będą miękkie.
Krok 4. Odcedzam wszystko tak, aby był sam wywar (bez kostek, mięsa itd.). Marchewkę kroję w talarki, mięso kroję drobno.
Krok 5. Do kokilek wkładam marchewkę, groszek, mięso i zalewam wywarem. Smak wywaru warto sprawdzić, w razie potrzeby dopieprzyć, bo po wystudzeniu będzie delikatniejszy w smaku.
Wkładam do lodówki na całą noc, galaretki ścinają się na naturalnej żelatynie, nie trzeba nic więcej dodawać.
Podaję z cytryną, chrzanem lub octem. Smacznego.
Zimne nóżki podaję skropione cytryną lub z chrzanem