Za oknem jest już coraz cieplej, więc czas na pyszny chłodnik. Dzisiaj proponuję Wam chłodnik z botwinką. Delikatny, smaczny, po prostu pycha. Latem robię zazwyczaj chłodnik z buraczków, ale wiosną, kiedy pojawiają się młode, małe buraczki z listkami, to najchętniej zjadam właśnie taki na botwince.
Prócz botwinki są tu ogórek gruntowy, rzodkiewka, szczypiorek i jajko, a do tego przyprawy i zsiadłe mleko… mmmm! Z tym zsiadłym mlekiem równie bywa, jak go nie mam, to sięgam po jogurt albo kefir. Chłodnik z botwinką smakuję wyśmienicie. Polecam nie tylko na upały. :)