Wolicie bezy ciągnące, kruche, delikatne? Ja uwielbiam, gdy są delikatne, kruche z zewnątrz i lekko ciągnące w środku. Takie bezy najlepiej przełożyć delikatnym kremem, ja dzisiaj proponuję bezy z kremem malinowym. Wybrałam maliny mrożone, które czekały od lata :) Ale z powodzeniem możecie zastąpić je innymi lubianymi owocami.
Choć muszę Wam przyznać, że maliny i bezy to połączenie idealne, lekko kwaskowe owoce, słodka beza – mmm. Bezy z kremem malinowym sprawdzą się na każdym przyjęciu, a że są z samych białek to przy okazji może skusicie się na pączki lub creme brulee? :) Smacznego!