Zamiast balotyna, czy ballontine można powiedzieć: kurczak faszerowany pieczarkami. Ja lubię podawać go na zimno, na kanapki, jak wędlinę, dlatego bliżej mu do balotyny. :) Oczywiście, możecie podać kurczaka na ciepło – z kaszą gryczaną smakuje naprawdę wyśmienicie.
Jeśli chcecie podać go na ciepło, to proponuję pokroić go na grubsze plastry, a jeśli na kanapki, to na cienkie. Balotyna z kurczaka z pieczarkami to również świetny pomysł na przystawkę, najlepiej smakuje z pomidorami i świeżą bazylią. Bez względu na to, jaki sposób podania wybierzecie, nie powinno zabraknąć jej na wielkanocnym stole, obok domowego pasztetu czy szynki pieczonej. Smacznego.