Uwielbiam zupę grzybową. Tym razem jednak zrobiłam zupę krem. Bardzo gęstą, bardzo aromatyczną i bardzo, ale to bardzo smaczną! Zupa gęsta, może być z łazankami lub z małymi pasztecikami. Inną opcją są małe, lekko słone ptysie.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Tym razem jedliśmy ją jednego dnia z łazankami, a drugiego z kieszonkami z ciasta francuskiego nadzianych serem feta. Smacznego.
Zupa krem grzybowa krok po kroku
- czas: ok. 45 minut
- liczba porcji: 4
Składniki:
- 1 l wody
- 150 g grzybów suszonych (lepszych, z tych ciemnych np. podgrzybków)
- 1 cebula
- 1 łyżka oliwy
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- sól
plus:
- śmietana do końcowego podania, ewentualnie wymieszana przed podaniem
Krok 1: Grzybki wkładam do garnka z litrem wody i na małym ogniu podgrzewam, a potem gotuję, mieszając (od zawrzenia ok. 20 minut).
Krok 2: W międzyczasie kroję cebulkę na mniejsze kawałki i podsmażam na łyżce oliwy, aż zrobi się lekko złocista. Wtedy dodaję ją do garnka z grzybami i gotuję kolejne 20 minut (ja dodaję razem z tą odrobiną oliwy, na której była podsmażana). Doprawiam ją pieprzem i solą.
Krok 3: Po wskazanym czasie, kiedy aromat zupy roznosi się już po kuchni, zupę zdejmuję z ognia i odstawiam, by troszkę przestygła. Następnie miksuję w blenderze lub końcówką rozdrabniającą na drobno. Tak uzyskany krem podgrzewam i podaję ze śmietaną.
Komentarze: 18
haha no niezla kicia, ładny kolor ma ta zupka jednak ja podziękuję:P od grzybow trzymam się z daleka:))
to duzo tracisz a s zkoda grzyby sa pycha…
Grzybów to ja niet,ale kotka masz ślicznego:) Jak śnieżek:)
A ja lubię grzybki. Czekam na świeże, bo sucho i nie ma w lesie. Ale suszonych mam trochę z zeszłorocznych zapasów i pewnie się na zupkę skuszę!
Kicia śliczna! Ja mam dwa czarne :)
O Matko, jaka cudowna kicia. Śliczna jest. A zupę grzybową i ja uwielbiam. Mniam :)
Ja tez bardzo lubie zupke grzybowa ale koniecznie ze swiezych grzybow :)
Moi rodzice przywozili ostatnio z lasu cale wiaderka i koszyki grzybow. Polowa juz zasuszona, druga polowa zamrozona. Czekaja na mnie :))
Kicia slodka :) Przesylam pozdrowienia od mojego kocura :))
Kasiu – hihi no to jedna z naszych 2 kotek :) druga już raz też gdzieś się pojawiła :)
Majka – no tak ze świeżych też lubię, chociaż muszę ci się przyznać, że z suszonych chyba bardziej. Może po prostu kojarzy mi się świątecznie :) Tak czy tak zazdroszczę Ci grzybów świeżych, u nas niestety totalna posucha grzybowa
Dwa cuda – i zupa, i Koteczka ! Zupę krem sprobuje zrozbic z grzybow zasolonych w sloiku.
pyszna, prosta zupa! rewelka :)
a kotka słodziutka! uwielbiam kotki :)
TAK SOBIE ” BIEGAM ” PO TWOICH ZUPACH I WŁAŚNIE ZNALAZŁAM PYSZNĄ ZUPĘ NA WIGILIĘ . SUSZONYCH GRZYBÓW U MNIE W BRÓD A ZE ŚWIERZYCH NIE LUBIĘ . MAM WRAŻENIE , ŻE JEM ŚLIMAKI . :)
Paulino, czy tą zupę można zamrozić w słoiku? Proszę o odpowiedz. Pozdrawiam!
:)
ZUPA WYSZLA MI BARDZO GORZKA… CO ZLE ZROBILAM? TO RACZEJ NIE GRZYBY, BO MOJA BABCIA Z TYCH SAMYCH GRZYBOW ( Z TEGO SAMEGO SLOIKA) ZROBILA PYSZNY SOS W TAMTYM TYG?
POZ
Szkła nie mrozimy,bo rozsadzi zamrażalnik !
A czy do tej zupy mozna uzyc mrozonych grzybow?
tak
Nie można dodawać nowych komentarzy.
18