Pyszne i szybkie naleśniki, które możecie zrobić z samego rana, by mieć obiad np. do pracy. Ja takie naleśniki robię w biegu, przygotowując jednocześnie śniadanie. :) Dzisiaj polecam szybkie naleśniki z ciepłym musem owocowym. Możecie wykorzystać dowolne owoce, również mrożone, a nawet możecie podgrzać dżem.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Te szybkie naleśniki są na maślance (stąd ciemniejszy kolor po usmażeniu), ale możecie z powodzeniem wykorzystać mleko. Bez względu na to, wyjdą smaczne i, co ważne, sycące (to takie grubsze naleśniki, na granicy omletów). Polecam Wam gorąco i życzę smacznego.
Szybkie naleśniki krok po kroku
- czas: ok. 15 minut
- liczba porcji: 2 spore naleśniki
Składniki:
- 1 kopiasta szklanka mąki
- 1 szklanka maślanki
- 1/2 szklanki wody
- 3 łyżki oleju
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1–2 łyżeczki cukru
owocowe nadzienie:
- 1 szklanka truskawek (lub innych owoców)
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka wody
Krok 1: Mieszam wszystkie składniki mikserem lub ubijaczką.
Krok 2: Owoce z cukrem i wodą podsmażam, aż będą miękkie i puszczą sok.
Krok 3: Na suchą patelnię wlewam porcje ciasta (z podanych składników wychodzą dwa grube naleśniki). Smażę na średnim ogniu, aż pojawią się bąbelki (dziurki), wtedy odwracam i jeszcze chwilkę trzymam. Składam na pół i nakładam ciepły mus owocowy. Smacznego.
Komentarze: 15
lubię naleśniki na maślane, ta ich grubość przypomina mi pancakes które uwielbiam (:
Muszę wypróbować (;
Jutro zrobię sobie na obiad;)
aaj i te truskawki. Koniecznie do sprawdzenia
Robiłam kiedyś takie naleśniki, ale z dodatkiem kakao:)pychota!
Uwielbiam naleśniki :) Jadłam wczoraj :)
Troszkę przypalone ;-)
Przeczytaj co jest napisane to będziesz wiedziała skąd ten kolor.
Super przepis i filmik :)
Wszystko fajnie ale nie podpieraj się jak mówisz, bo mało wyraźnie brzmi. pozdrawiam.
Gówno z tych naleśników wychodzi!!!
Piękne zdjęcia, ale naleśniki nieźle spalone :P
właśnie skończyłam jeść. przyznam, że pierwszego już w siebie wpychałam, takie syte! :) przepyszne i muszą być naprawdę łatwe, skoro wyszły mi przy moich zdolnościach kulinarnych ;-)
jak można takie spalone naleśniki pokazywać , ja tobym się ze wstydu spaliła
ja też…
Nie można dodawać nowych komentarzy.
15