Syrop cebulowy

Pogoda za oknem jest taka, że co chwilę ktoś prycha i kicha. Po leki sięgam w ostateczności, ale lubię takie naturalne wzmacniacze odporności. Syrop cebulowy to mój smak z dzieciństwa. Rodzice nastawiali słodki syropek i potem dawali nam przed snem po łyżeczce, rano zawsze gardziołko mniej swędziało… a poza tym ten syropek mi smakował.

Nie ma co ukrywać, syrop z cebuli jest bardzo słodki, ale właśnie w tym tkwi jego smaczek. My ostatnio sobie taki zrobiliśmy i po łyżce na wzmocnienie wypijaliśmy. Nawet mój Michał, który do cebuli podchodzi z dystansem, uznał, że syrop jest smaczny. I nie będę się rozpisywać o tym, czy jest skuteczny, czy nie, u mnie otoczony jest po prostu dziecięcą magią. Tak czy inaczej, jeśli macie dość wcinania czosnku, znudził Wam się miód z mlekiem bądź cytryną, to polecam syrop cebulowy. :)

Przepis krok po kroku:

Krok 1. Cebulę obieram, siekam drobniutko.

Krok 2. Wrzucam do dużego, mniej więcej litrowego słoika i zasypuję cukrem. Można wrzucić cebulę troszkę cukru i znów cebulę, a można całą cebulę i potem cały cukier. Przykrywam zakrętką (nie zakręcam, raczej przykrywam) i zostawiam. Już kolejnego dnia zacznie puszczać sok, a najlepszy jest po 36–48 h i jest dobry (znaczy smaczny) przez jakieś 5–7 dni. Trzymam go w chłodzie, ale nie w lodówce. :) Na zdrowie ;-)

Syrop cebulowy
Syrop cebulowy
20 stycznia 2010 r.

Paulina Stępień. Dietetyk, królowa lunchboksów, rowerzystka, kamper, mama3. Pokazuję jak żyć lepiej, jeść zdrowiej i widzieć pozytywymój Instagram.