Jakiś czas temu, mój Mąż uraczył nas schabem w nowym wydaniu. Delikatne i miękkie mięso duszone w winie razem z pieczarkami, ziołami i słodką, podsmażoną cebulką. Dla mnie fajna odmiana od zwykłych kotletów. Schab po prowansalsku najbardziej smakuje mi z ziemniakami.
Nie jest to trudne danie, trzeba jedynie pilnować, aby schab lub jakaś pieczarka nie przywarły do dna podczas długiego duszenia. Poza tym jest całkiem proste i bardzo smaczne – my podawaliśmy je gościom.
Nie za często sięgamy po pieczarki, ale w tym daniu mają taki fajny aromat… to chyba przez zioła. Schab po prowansalsku z ziemniaczkami jest idealny na niedzielnyobiad. ;-) A przepis spisałam w biegu z jakiejś gazety, ale z tego, co wiem, jest on dość znany. My odkryliśmy go niedawno, ale jest to smaczne odkrycie. :) Smacznego!
Krok 1. Schab kroję na kotlety i każdy posypuję solą i pieprzem, a następnie obtaczam w mące.
Krok 2. Na patelni rozgrzewam oliwę i podsmażam z obydwu stron kotlety. Nie do miękkości, lecz by były troszkę podsmażone.
Krok 3. Cebulę kroję w wąskie plasterki i podsmażam.
Krok 4. Pieczarki również kroję i podsmażam.
Krok 5. Do sporego garnka przekładam podsmażone mięso, cebulę, pieczarki i wrzucam zioła, koncentrat pomidorowy, kostkę grzybową i posiekany czosnek.
Krok 6. Wlewam wino i wodę, ale nie całą za jednym razem, po prostu wody dolewam w trakcie duszenia. A duszę około 1 h pod przykryciem na niewielkim ogniu.
Naprawdę trzeba pilnować, bo szczególnie pieczarki lubią przywrzeć do dna, a po co. Dlatego trzeba zaglądać pod pokrywkę i zamieszać, dolać wody i wtedy będzie dobrze. :)