Święta kojarzą się z zapachem korzennych przypraw, a co za tym idzie pierniczków, ciemnych, kruchych, udekorowanych lukrem. Święta pachną też kompotem z suszonych owoców i grzybową zupą. Ach, tak naprawdę to chyba najbardziej pachnący czas w kuchni.
Pierniczków nie może zabraknąć. Te dzisiejsze zrobiłam z reszty ciasta po lepieniu domku z piernika. Pierniczki nie muszą długo kruszeć, są idealne do podkradania jeszcze tego samego dnia. Można powiedzieć, że to takie pierniczki na ostatnią chwilę. Smacznego.
Jeśli szukacie tradycyjnych pierniczków, to zróbcie pierniczki najlepsze.