Pierwszy raz pielmieni syberyjskie jadłam w "Babuszce" na warszawskiej ulicy Kruczej. W "Babuszce" serwują dania kuchni rosyjskiej. Odkąd byłam tam pierwszy raz na babskich plotach, to odwiedzam to miejsce, gdy tylko mam okazję. Pielmieni podają tam pyszne, z gorącym rosołkiem i śmietaną... zresztą tak mnie oczarowały, że teraz robię je sama, w domu.
A pielmieni syberyjskie to takie malutkie pierogi z mięsem, malutkie, bo wycina się je kieliszkiem. Od zwykłych pierogów mięsnych różnią się nie tylko rozmiarem, ale też farszem. Pielmieni nadziewa się surowym mięsem mielonym, może być wołowe, wieprzowe albo wołowo-wieprzowe. Te ostatnie, mieszane, to właśnie pielmieni syberyjskie.
Podczas gotowania z mięsa wydziela się bulionik i to jest właśnie pyszne w pielmieni, że skrywają pyszne, aromatyczne nadzienie. Ponieważ pierwszy raz jadłam je w rosole ze śmietaną, tak właśnie serwuję je w domu. Pielmieni są wyjątkowo aromatyczne i smaczne. Każdemu polecam ich spróbować.
krok po kroku:
- czas: ok. 1 h i 15 minut
- liczba porcji: dla 3- 4 osób
Składniki:
ciasto:
- 2 szklanki mąki
- ponad 1/2 szklanki wody
- jajko
- sól
farsz:
- 300 g mięsa mielonego woł.-wieprz.
- cebula
- łyżka masła
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól, pieprz
plus:
- śmietana 18 %
strong style="font-size: 13px;">awaryjny rosołek warzywny (tylko jeśli brakuje rosołu prawdziwego)
- pęczek włoszczyzny
- cebula
- 1 kostka bulionu warzywnego
Krok 1: Jeśli nie macie rosołu lub czasu, by go gotować, to zróbcie awaryjny rosołek warzywny: składniki wyżej podane trzeba pokroić w mniejsze kawałki, zalać wodą (ok. 1,5 l) i gotować. Rosołek będzie się gotować, więc czas na pielmieni. Cebulę na farsz obieram, kroję drobno i podsmażam na oliwie.
Krok 2: Składniki ciasta mieszam i wyrabiam, aż ciasto będzie gładkie. Podsypuję ostrożnie mąką, aby nie było zbyt suche.
Krok 3: Farsz: Podsmażoną cebulkę mieszam z pozostałymi składnikami na farsz (masło powinno mieć temperaturę pokojową). Doprawiam gałką muszkatołową, a także solą i pieprzem – po szczypcie.
Krok 4: Ciasto rozwałkowuję cienko i kieliszkiem wycinam koła.
Krok 5: Na każdym kole układam farsz wielkości orzeszka laskowego.
Krok 6: Zlepiam dokładnie brzegi pierogów.
Krok 7: Wrzucam do wrzącej, osolonej wody i gotuję kilka minut od ponownego zawrzenia wody i wypłynięcia pierożków na powierzchnię – jakieś 6–8 minut od tej chwili. Odcedzam. Podaję w gorącym rosole, polane gęstą śmietaną. Smacznego.
Zdjęcia czytelników
Brak zdjęć czytelników do tego przepisu.
Dodaj swoje zdjęcie, wysyłając je do mnie na adres paulina@kotlet.tv.
Komentarze: 58
Lubie takie klimatyczne knajpki ;) Co prawda w „Babuszce” nigdy nie byłam (bo gdzie mi z Bielska-Białej do Warszawy) ale i u mnie w mieście można znaleść mnóstwo uroczych miejsc.
Piękne są te pierożki :) Szkoda tylko ,że z mięsem :)
super cos inne :)go niz makaron
no i pyszne! ;-) Polecam Ci gorąco pielmieni
pielmienie mają zupełnie inny kształt, który jest ich najważniejszym elementem. Polecam zakupić formę:)
Zgadzam się. Pielmieni mają zupełnie inny kształt. Tak wyglądające to warenyki.
W „Babuszce” na Grójeckiej podają niestety mrożone ale o właściwym kształcie. Nigdy nie spotkałam się jednak z takim serwowaniem jak w Babuszce (w rosole ze śmietaną) – a często bywam za wschodnia granicą.
Jeśli chodzi o klasyczne pielmieni – są wspaniałe, uwielbiam je. Ukraińska Teściowa na szczęście nauczyła mnie je robić, przez co często goszczą w moim domu. Pozdrawiam
To bylo to !
W tesknocie za moim ulubionymi pierogami pokusilam sie na ten przepis.
Robilam je juz dwa razy , i za kazdym razem znikly ! Moj maz spalaszowal wszystkie , a to ja przeciez tak tesknie za pierogami …………
ehhh trzeba bedzie znowu sie pokusic ………i szybciutko zjesc :)
Robię coś podobnego,ale pod nazwą kołduny,z dodatkiem czosnku i majeranku do mięsa.Pycha!
Bazą farszu do kołdunów powinna być baranina.
Pozdrawiam
Jadłem prawdziwe pielmienie, były znakomite, najważniejsze jest to aby były one odpowiednio doprawione. Tu widzę szczyptę soli i pieprzu- uważam, że jest to zdecydowanie za mało, gdyż jak już powinnaś wiedzieć mięso bardzo chłonie takie przyprawy i zapewne ich w ogóle nie czuć w Twoim wydaniu.
Niema czegos takiego jak oryginalne .
Co region to inny krztalt i inny smak,to tak
Jakby powiedziec Bigos Polski wiemy ze sa setki
przepisow a jednak dalej jest polski.
Pierozki zapewne smaczne ,uwielbiam kazde
Pozdrawiam
[img]http://kotlet.tv/wp-content/upload/zdzich (2064).JPG[/img]
Prawdziwie syberyjskie są bardzo skromne.Nie znali tam pietruszki ni gałki muszkatałowej. 1/3 tłustej wieprzowiny+ (podstawa) to tzw”grudinka” czyli piersiówka (rosbeft?) wołowy.Przyprawy to pieprz , sól i cebula.Dla zachowania konsystencji dodawano mleko.Ciasto bez jajek.Pierożki na kształt naszych uszek.Im mniejsze ,tym lepsze.Wrzucane na wrzątek,po wypłynięciu max.6 minut.Gotując dłużej farsz będzie zbyt twardy.Je się w całości,nie dziurawiąc widelcem,dla zachowania specyficznego sosiku wypełniającego wnętrze pierożka,idealnie-łyżką.Na głęboki talerz nakładamy pierożki ,nie dbając zbytnio o odcedzanie wody w której się gotowały.Woda ta,osolona z dodatkiem liścia laurowego i kilkoma ziarenkami ziela angielskiego,tworzy pewnego rodzaju „zalewajkę”Kawałek masła+pieprz -pychota.Norma 25-30 sztuk na talerzu.Polecam!
rosół ze śmietaną?
Och ilu znawców, ciekawa jestem, czy chociaż jeden pokusił się zrobić je, by spróbować, a te różne opowiastki jakie to pyszne rzeczy się jadało i o babci z Syberii, są słabe i tendencyjnie złośliwe. Moja Mama zamęczała mnie opowiastkami o przepysznym serniku mojej Babci, przy każdej okazji kiedy jadła u mnie sernik (miło mi nie było), a Tato o królewskim barszczu ukraińskim robionym przez mamę kolegi. Mimo, że gotuję i piekę bardzo dobrze, nigdy smak mojego sernika czy barszczu nie dorównał tamtym ze wspomnień. Trudno konkurować z czyimiś wspomnieniami z dzieciństwa (zwłaszcza, że Babcia umarła młodo) czy młodości biednych lat powojennych kiedy zrobienie porządnego rosłu na mięsie bywało postrzegane jako rozrzutność, bo chłop jadł kurę, albo jak chorował , albo jak kura chorowała. W przeciętnym domu takie pielmieni jadało się rzadko, bo mięso było rarytasem, wierzę, że smakowały wtedy niebiańsko, jakie by tam nie były. Kształt to tylko chęci kucharki, te staranniejsze robiły drobne uszka, te leniwsze lub mniej utalentowane lepiły jak popadnie.
smakołyki
zgadzam sie ze ZDICH: ciasto nie zawiera jajka, jezeli mowimy o pielmieniach rosyjskich, syberyjskih. NIGDY smazonej cebuli do miesa! Surowa i znacznie wiecej, niz podalas. ZADNEJ galki muszkatolowej! SLAWEK ma racje- KSZTALT! To co predstawilas-pierozki z miesem, a nie pielmieni. Byc moze w BABUSZCE byli tak nazwane, nie zmienia to faktu, ze pielmieni wygladaja inaczej. Zobacz w necie, przeciez jest duzo opisow, przepisow na pielmieni syberyjskie…
jadłam w Białymstoku pierwszy raz w rosole, całkiem smaczne
fajnie też smakują z sosem do pielmieni albo ketchupem
do śmietany fajnie jest dodać trochę czosnku.
można też skropić mieszanką wody z octem.
Witam.Pracowałam w restauracji można powiedzieć wieki temu i pyszne pierożki pielemieni robiliśmy z mięsa baraniego z czosnkiem i majerankiem ,sól i dużo pieprzu.Po ugotowaniu podawaliśmy z kwaśną śmietaną posypaną gałką.Były wspaniałe,muszę do nich wrócić.Pozdrawiam.
Smakowite! Jednak mysle,że z baranina to raczej kołduny litewskie.Jak sadzicie?
slyszalam ze sa ochydne w smaku
Moja mama pierogi z mięsem zawsze robi z mięsa surowego… Są pycha! A nie takie suche jak z ugotowanego.
@Glittermilka ja je uwielbiam, w sumie to takie pierożki, dla mnie super :) kwestia gustu
… jaka to knajpka :-)?
haha tak klub 147break:D Do zjedzenia tam jest niewiele ale uwielbiam tam przychodzić i grać:)
@Poranna Mi dzisiaj Babuszka :) ale chętnie poznam Wasze typy :))
@MArek w ogóle nie kojarzę :D
klub snookerowo – bilardowy:) http://www.147break.waw.pl :)
Czarcia Łapa Lublin :)
@Agata ooo muszę sprawdzić, w Lublinie mamy ulubioną Oberżę :))) dobra czekam na Wasze typy, miłego wieczoru! :))
super
uwielbiam pielmieni, odkąd pamiętam u mnie w domu się robi :) tylko my robimy mięsko z czosnkiem i dużą i sporą ilością pieprzu :) i jemy je z rosołkiem albo po prostu z magi/soją :) i nasze ‚domowe’ są lepsze :) przepis rodzinny przyjechał z mandżurii :) i moim skromnym zdaniem śmietana psuje wszystko :(
Ja przepraszam, że nie na temat, chociaż pielmieni też mnie kręcą;) zrobiłam ptysie, czy to normalne, że w środku są wilgotne? Boję się, że mi nie wyszły:(
Kraków może pochwalić się Marchewką i Groszkiem, które znajduje się na Kazimierzu. Domowe przepyszne obiady i śniadania w rozsądnych cenach. A ich placki ziemniaczane w sosie pieczarkowo- czosnkowym są moim numerem 1 od pierwszego zjedzenia :)
@Weki leciutko wilgotne OK ale ogólnie powinny być suche, a z wierzchu rumiane :)
ciekawe
Do Anny(ukraińska teściowa itd), a może zdradzisz przepis teściowej?
Pozdrawiam
Jestem zWschodu gotuje bardzo dawno wedlug prawdziwych przepisow… To nie prawdziwy pielmieni syberyjski.
powinien byc majeranek i czosnek – polecam
pozdrawiam z Kanady – Hanka
O tych pierożkach usłyszałam dzisiaj pierwszy raz w radio „Cztery pory roku” w rozmowie z Elżbietą Romanowską prowadząca audycję zapytała panią Elżbietę a właściwie to się umówiły na lepienie pielmieni. Więc je sobie tutaj znalazłam i z pewnością zrobię. Dziękuję za przepis, Pozdrawiam Jadwiga z Białej Podlaskiej.
Pielemieni to taka inna wersja kołdunów tatarskich.
Różnic jest wiele ale podstawowa to fakt podsmażania cebuli – w kołdunach daje się surową a jedyne przyprawy to sól i pieprz. Do kołdunów dodaje się świeże mięso wołowe lub mieszane z cielęciną lub jagnięciną. Kołduny z rozmrożonego mięsa mielonego się nie udadzą. Kołdun żeby być kołdunem musi być w specjalny sposób ozdobiony ręcznym wzorkiem. Takie ozdabianie jest wizytówką kulturalną prawdziwych tatarek. Jest to umiejętność przekazywana z pokolenia na pokolenie nie raz okupiona nie jedną łzą gdy sztuka ta nie wychodzi młodym tatareczkom. F.B.
Ale… To mięso jest twarde…
Tak, bo za długo gotowane.
Jeżeli wycinamy kieliszkiem, to 3 minuty (od wypłynięcia) na ugotowanie mięsa wielkości orzecha laskowego zupełnie wystarczy.
Wyglądają pysznie, muszę spróbować, dzięki za przepis
kształt nie taki…wiem..bo pochodzę z tych stron…gdzie to się często robi…=) jeszcze trzeba było końcówki tych pierogów skleić ze sobą=)
Znawcy tematu twierdzą, że tradycyjne ciasto na pielmieni syberyjskie ma być bez jajka. A bulion czy rosołek to całkiem niedawna moda. Tradycyjnie na Syberii dodawano lód do farszu aby go nawilżał w trakcie gotowania.Ponadto cebula i mięso do farszu powinny być surowe a nie smażone. No i baranina… Bo pielmieni to nie pierogi a tu widać pierogi…
cebulka musi byc surowa, mieso wlasnie robione (wiepszowina 60%, wolowina 30%, slonina 10%), pierogi musza byc zlepiane jak polskie uszka….
Kształt zwykłych pierogów? Profanacja kuchni rosyjskiej.
Byłam na Ukrainie i na obiad dostałam właśnie pielmini , były fantastyczne.
Mięso trzeba zmielic samemu, kupne nie ma tego smaku…. Pozdrawiam
myślę że gotowanie pierożków zbyt długie ,ciasto będzie rozgotowane
Do farszu koniecznie woda i ukrainka dodawala jeszcze do srodka odrobine masła, natomiast kształt hmmm.. robiła w formie gałganków, przyprawy sól i pieprz.
Te na zdjęciu wcale nie są pilnie i syberyjskie. Urodziłam się w Syberii i wiem od ora babci jak te pyszne pilnie i się robi. Zdecydowanie nie dodaje sie tam a ni gałki muszkatołowej, a ni oliwy. To już są wymyślone prze ludzi akcenty.
Te na zdjęciach to są pierożki, pełnienia lepiej się zdecydowanie inaczej. Smak syberyjski jest niesamowity. Bo do farszu z wołowiny, lub mieszanego dodajemy tylko sól, pieprz, woda gotowana i dużo cebuli drobno posiekanej lub zielonej blenderem.
Ps.
Chciałabym dodać, że takie same pierogi robi się w Polsce od wieków, wystarczy trochę interesować się kuchnią Polską, pod nazwą sikacze, kołduny. mięso, które wkładało się do środka było różne w zależności od tego jaki region i co się tam hodowało. Kołduny dodawać można było do barszczu czy rosołu, można było jeść same lub pieczone. Wszyscy stali się znawcami pielmieni po tym jak w Klanie pojawiła się ta Pani z Ukrainy. Szkoda, że zapomina się o naszych tradycjach, o których Ćwierciakiewiczowa wspominała już prawie 150 lat temu.
Nie można dodawać nowych komentarzy.
58